Ks. prof. Michał Marian Grzybowski wspomina zmarłego prof. Ryszarda Juszkiewicza z Mławy.
On znał wielu ludzi i ich historie. Poznawał ich, gdy pracował w sądzie w Żurominie i Mławie. A więc słuchał tych ludzi, nie tylko ich zeznań, ale też historii ich życia - tak o swoim ziomku i przyjacielu opowiada ks. prof. Michał Grzybowski. Obydwaj bowiem pochodzili z tej samej parafii Janowo, gdzie się urodzili.
- Poznaliśmy się w latach 50. na zjazdach absolwentów gimnazjum w Mławie. Jego szczególną pasją była historia czasów najnowszych: okres powstania styczniowego, II Rzeczypospolitej i II wojna światowa, zwłaszcza bitwa pod Mławą i wojna obronna 1939 roku. Kochał historię swej małej ojczyzny, chciał aby to miasto i ludzie byli świadomi swej wielkiej historii, dlatego sam ją ocalał, jak tylko mógł - dodaje ks. prof. Grzybowski.
- Nieocenione są jego zasługi dla Mławy i regionu, bo wywołał pozytywny ferment intelektualny i wiele "naukowego szumu" w mieście, oczywiście w pozytywnym znaczeniu. Stał przecież u początków działalności stacji naukowej im. prof. Stanisława Herbsta. A gdy zaczęła się Solidarność, zaangażował się w jej działalność. Po 1989 dwukrotnie był wybierany do Senatu RP. Doświadczałem od niego wiele życzliwości. Bardzo cenił niezapomnianego historyka naszej diecezji, ks. Tadeusza Żebrowskiego. Wielokrotnie konsultował się z nami - opowiada ks. prof. M. Grzybowski. I dodaje, że czasami spierał się z nim na przykład o interpretację cudu nad Wisłą. - On wręcz przeakcentowywał to wydarzenie. Uważał je za cud niemal teologiczny. Ale ja zwracałem też uwagę na wielką mobilizację narodu, na geniusz Piłsudskiego i całej generalicji, a także wielkie poświęcenie żołnierza polskiego. Często na ten temat rozmawialiśmy - dodaje ks. prof. Grzybowski, wspominając swego przyjaciela.
Uroczystości pogrzebowe prof. Ryszarda Juszkiewicza odbędą się w sobotę, 23 lutego. O 12.00 w kościele Trójcy Świętej zostanie odprawiona Msza św. następnie kondukt żałobny przejdzie na cmentarz św. Wawrzyńca, gdzie trumna zmarłego zostanie złożona w grobie rodzinnym.
Na dzień pogrzebu burmistrz Sławomir Kowalewski ogłasza w Mławie żałobę. Przypomnijmy, że prof. Juszkiewicz był "honorowym obywatelem" miasta Mławy.