Światowe Dni Młodych trwają. Młodzi są po pierwszym spotkaniu z papieżem Franciszkiem. Co usłyszeli i jakie są ich odczucia?
Jak relacjonują młodzi, pielgrzymów widać na każdym kroku. Mijają ich w sklepie, na ulicy, w metrze, autobusie. Wszystkim towarzyszy radosny nastrój.
- Wspólne śpiewy, zdjęcia i tańce, a także wymiana upominkami - to wszystko dzieję się tutaj, w Panamie. Spotkaliśmy już wiele grup. Szczególnie utkwiło nam spotkanie z pielgrzymami z Peru i Korei, które upamiętniły zdjęcia i wymiana flag - mówi ks. Marcin Durzyński, wikariusz z Rypina.
Porozumiewanie się młodych jest dość ciekawe. - Tutaj króluje język hiszpański, a my znamy zaledwie jakieś pojedyncze słowa. Panuje więc mieszanka językowa. Staramy się mówić w języku angielskim i włoskim, dzięki temu udaje się nam porozumieć. Czasem coś tłumaczymy gestem - dodaje Kuba Pilarski z Rypina.
- Często słyszymy okrzyki Latynosów: "To jest młodzież papieża!", co zachęca nas do skandowania razem z nimi. Pokonujemy swoje bariery wstydu - relacjonują młodzi z Rypina.
Rano młodzi uczestniczyli w polskiej katechezie, a wieczorem wzięli udział w powitaniu papieża Franciszka na Cinta Costera. Co mówią o pierwszym wystąpieniu Ojca Świętego?
Na Basi Czajkowskiej z Rypina ogromne wrażenie zrobiło słowo powitania. - Najbardziej utkwiło mi zdanie, że chrześcijaństwo to osoba i miłość w jednym. I dlatego ono się nie nudzi, nie dewaluuje. Wzruszyłam się, kiedy papież dziękował nam za to, że tu jesteśmy - dzieli się Basia.
- Szczególnie utkwiło mi zdanie: "Miłość niweluje wszystkie różnice. Jednoczy nas i podnosi na duchu. Mimo, że jesteśmy z innych krajów, mamy inne marzenia, to wiara nas łączy i jesteśmy wielką wspólnotą" - dzieli się Michalina Mosakowska z Węgrzynowa.
- "Są pytania, na które odpowiedzieć należy w milczeniu". To zdanie szczególnie odnoszę do siebie, gdyż wielokrotnie dostajemy pytania i odpowiadamy za szybko. Myślę, że papież zachęca nas do zastanawiania się i rozeznawania swoich decyzji - dodaje Natalia Wenda.
Dla Oliwii Pielach szczególne wrażenia zrobiło zdanie: "Jesteście mistrzami tego spotkania. Wiem o wysiłkach, ofiarach, jakie podjęliście, aby móc uczestniczyć w tym dniu. Wiele dni pracy i poświęcenia, spotkania refleksji i modlitwy w znacznym stopniu sprawiają, że pielgrzymka stanowi nagrodę". - To potwierdza jak wiele poświęciliśmy, by się tutaj znaleźć. Czułam, że mówi o naszej grupie, i o tym jak wiele pracy i starań dołożyliśmy, aby nasz wyjazd mógł się udać. Nasze kiermasze, praca na cmentarzu zaowocowały pielgrzymkową nagrodą, którą przeżywamy teraz - opowiada.
Paweł Rąbalski z Węgrzynowa zapamiętał zdanie papieża o jedności. - Papież mówił o jedności i o tym, że diabeł chce nas odciągnąć od dobrych rzeczy, a my miłością silni powinności iść za Jezusem. Czy nie mamy tak często w życiu codziennym? Wielokrotnie będąc blisko Jezusa, diabeł podsuwa nam okazję, by się od Niego oddalić. Dlatego uważam, że nasze bycie tutaj jest wezwaniem do niesienia świadectwa i rozpalania marzenia o Bogu w innych osobach - przyznaje Paweł.