Po raz 18. w murach ciechanowskiej fary wybrzmiały kolędy i pastorałki.
Ciechanowskie Kolędowanie odbyło się już po raz 18. To stały cykl koncertów kolęd w ciekawych aranżacjach. Na stopniach prezbiterium zaprezentowały się chóry, zespoły i soliści z Ciechanowa i okolic. Od samego początku wydarzenie cieszy się dużą popularnością i uznaniem wśród mieszkańców miasta.
- Kolędy to najbardziej zakorzenione utwory w polskiej kulturze i tradycji. Trudno sobie bez nich wyobrazić przeżywanie świąt Bożego Narodzenia. Wszyscy je kochamy. Śpiewane od stuleci w świątyniach i rodzinnych domach, mają ogromną moc jednoczenia ludzi. Niektóre z nich przypominają uroczyste hymny kościelne, inne wzruszające kołysanki jako nabożne pieśni adorujące Dzieciątko albo radosne przyśpiewki. Są też kolędy śpiewane ku pokrzepieniu serc i kolędy skargi, które zawierają w sobie cząstkę tożsamości i poczucie wspólnoty - mówiła na początku spotkania Hanna Rokicka ze Stowarzyszenia Muzycznego "Victoria", które wraz z parafią farną było organizatorem koncertu.
- Corocznie spotykamy się na wspólnym kolędowaniu w farze. Zazwyczaj jest to zawsze trzecia niedziela nowego roku. Cieszę się, że znów mogliśmy wszyscy zaprezentować swoje aranżacje kolęd i pastorałek, w klimacie świątecznym - mówił Dominik Molewski, farny organista. - Nasze wszystkie koncerty są po to, aby zespoły i chóry spotkały się ze sobą, pokazały swoje umiejętności, a przede wszystkim zaprezentowały swoje zdolności i posłuchały się nawzajem - dodaje.
Najpopularniejsze kolędy i pastorałki wyśpiewały chóry z ciechanowskich parafii: farnej, św. Piotra, św. Franciszka, chór z parafii Pałuki. Nie zabrakło również występu młodzieży ze Szkół Towarzystwa Wiedzy Powszechnej w Ciechanowie, pod kierunkiem Dominika Molewskiego, a także duety i soliści.
Ciechanowskie kolędowanie zorganizowało stowarzyszenie "Victoria".