Siostra Tomasza Potrzebowska była gościem spotkania w parafii św. Barbary w Modlinie-Twierdzy.
Gościem cyklicznego spotkania "Twierdza Jana Pawła II" była s. Tomasza Potrzebowska, która w parafii św. Barbary mówiła o sakramencie chorych. Swoje wystąpienie oparła o nauczanie Katechizmu Kościoła Katolickiego i własne doświadczenia. - W chorobie człowiekowi może towarzyszyć bunt przeciw Bogu, ale nie musi on być odrzucaniem Boga, lecz trudnym dojrzewaniem. Przecież zdarza się często, że choroba pobudza do szukania Boga i powrotu do Niego - mówiła s. Tomasza.
Zwróciła uwagę, że w chorobie pacjent bardziej potrzebuje drugiego człowieka. Mówiła, że choroby ciała są przez lekarzy łatwiej diagnozowane niż choroby duszy. - Ale wciąż bardzo rzadko patrzymy na choroby duszy, które nieleczone wpływają na nasze osłabienie, psychikę i kondycję- dodała. - W chorobie nabieramy nowego spojrzenia na bliźnich. Jezus zawsze pocieszał płaczących, wątpiących i cierpiących. Dlatego i my idąc za Jezusem uzyskamy nowe spojrzenie na chorobę. To współczucie i miłosierdzie jest nam dane, aby dalej nieść to, co Jezus zapoczątkował. Tylko modlitwa pełna wiary będzie dla chorego ratunkiem i Pan go podźwignie - akcentowała siostra.
Przyznała, że to właśnie choroba i cierpienie ukształtowały każdego z nas. - Zapytaj siebie, czy gdyby nie twoja choroba, słabość, krzyż, który dźwigasz - to co byś robił, jakim człowiekiem byś był dzisiaj? Cierpienie, które nas dotknęło, ukształtowało nasze postawy, tak naprawdę było darem Boga - mówiła do zebranych na spotkaniu.
Zachęciła, aby patrzeć głębiej na własne życie, nie starać się oceniać innych. - Patrzmy na siebie i pytajmy Boga: czemu dałeś mi taką sytuację w życiu? Zapytaj Go, jakie owoce masz z tego cierpienia i jakie doświadczenia wyciągasz - mówiła s. Potrzebowska.
Na zakończenie spotkania odbyła się modlitwa wstawiennicza.