Mieszkańcy Obrytego po raz czwarty poszli za przykładem Trzech Króli, aby oddać hołd Dzieciątku Jezus.
Orszak, jak to jest w zwyczaju od kilku lat, wyruszył sprzed Szkoły Podstawowej w Obrytem, aby dotrzeć do kościoła parafialnego. W świątyni Mędrcy ze Wschodu, a za nimi uczestnicy orszaku pokłonili się Dzieciątku Jezus i złożyli dary. Następnie odbyła się uroczysta Msza św., której przewodniczył ks. proboszcz Cezary Siemiński wraz z księżmi prefektami. W homilii zachęcał, aby każdy wybierał dobrą gwiazdę, która będzie prowadziła drogami wiodącymi do Jezusa.
- Bez tego światła, nikt z nas nie dozna blasku na końcu swojej drogi. Wybierajmy, więc prawdziwe światło, którym jest sam Chrystus - mówił na zakończenie orszaku ks. proboszcz.
- Jestem na orszaku czwarty raz - dzieli się Ewa. - Nie straszny mi mróz, gdyż pogoda ducha i radość, jaka towarzyszy mi tego dnia rozgrzewa moje serce. Cieszę się, że spotykamy się tutaj wszyscy, zarówno młodsi, jak i starsi. Idziemy razem, by pokłonić się małemu Jezuskowi i oddać mu wszystkie swoje uczynki - dodaje.