"I Trzej Królowie od Wschodu przybyli" - pod takim hasłem przebiegał IV Żuromiński Orszak Trzech Króli.
Książęta w złotych koronach, aniołowie ze śpiewem, chór kolędników, a także liczni wierni tłumnie przybyli na kolejny już przemarsz ulicami Żuromina, by wraz z Mędrcami ze Wschodu przywitać Boże Dzieciątko i oddać Mu pokłon.
W trakcie przemarszu między kolędami dało się słyszeć odczytywane fragmenty słowa Bożego oraz wiersze. Cały orszak prowadzili Trzej Królowie na koniach.
- Ten przemarsz był wyrazem naszej żywej wiary, że chcemy nie tylko duchowo, ale i naocznie świętować Objawienie Pańskie i przypominać tradycję - przyznaje Monika, jedna z uczestniczek orszaku.
- Orszak jest piękną tradycją, która cieszy się dużym zainteresowaniem. Wielką radość sprawia mi udział w nim. To mój czwarty orszak i wierzę, że zapisze się na stałe w kalendarzu uroczystości w naszej parafii i mieście. Cieszy mnie liczna obecność dzieci, młodzieży i dorosłych. To pokazuje, że każdy z nas ma ten sam cel: zbawienie i życie wieczne z Chrystusem - dodaje.
Organizatorami wydarzenia była młodzież Liceum Ogólnokształcącego z nauczycielkami Martą Liszewską i Jolantą Kosek-Woźnowską. Patronat nad orszakiem objęła parafia św. Antoniego, a nad sprawami technicznymi orszaku czuwał ks. Łukasz Turbak.
Do współpracy przyłączyli się reprezentanci stajni z Lubowidza wraz ze swoimi podopiecznymi. Po dotarciu do kościoła rozpoczęła się Msza św., a po jej zakończeniu był koncert kolęd w wykonaniu młodzieży z żuromińskiego liceum.
JG, AO