Płocczanie po raz ósmy tłumnie uczestniczyli w radosnym wędrowaniu z kolędą, by oddać pokłon Dzieciątku.
Trasa tegorocznego, najstarszego w diecezji płockiej Orszaku Trzech Króli, wiodła od Starego Rynku, gdzie wznoszone jest nowe Sanktuarium Bożego Miłosierdzia, do Stanisławówki, która została erygowana w 1930 r. przez abp. Antoniego Juliana Nowowiejskiego. Postać Biskupa Męczennika, wspominana szczególnie w 2019 r. ze względu na 20 rocznicę beatyfikacji, pojawiła się także w orszaku, pośród innych świętych oraz biblijnych postaci…
Do betlejemskiej stajenki, którą przygotowano w Stanisławówce, poprowadzili płocczan Trzej Królowie na koniach, w których właściwie już tradycyjnie wcielili się ks. Krzysztof Jaroszewski, Leszek Brzeski oraz Andrzej Żabka. Role Świętej Rodziny mieli przyjemność odgrywać Marta i Maciej Modlińscy z synkiem Natanielem.
Płocki orszak wyróżniał się też udziałem grup rekonstrukcyjnych; m.in. na czele kolędniczego pochodu podążali ułani, czyli Stowarzyszenie Jeździeckie im 4 Pułku Strzelców Konnych Ziemi Łęczyckiej. Godzinny marsz rozpoczynały i kończyły dwie scenki, przygotowane przez młodzież ze Szkół Katolickich w Płocku i duszpasterstwo Petroklezja.
Obchody zwieńczyła Msza św. w parafii św. Stanisława Kostki, pod przewodnictwem bp. Mirosława Milewskiego, który w homilii m.in. zaznaczył, że Kościół i jego członkowie ma za zadanie odbijać światło Chrystusa. Jednak, mówił, dziś wielu duchownych i świeckich o tym zapomniało i chcą sami świecić, jak gwiazdy.
- Ten blask światła Chrystusa na obliczu Kościoła zbladł, bo niektórzy z odpowiedzialnych za ten Kościół, odpowiedzialni za moc światła zwłaszcza dla jego najmniejszych synów, zakryli jego blask korcem grzechów wołających o pomstę do nieba i stali się wilkami, żyjącymi w ciemności. Dlatego dziś jedyna, prawdziwa gwiazda naszego systemu wiary, nasze Słońce, którym jest Chrystus, jaśniejący w żłóbku betlejemskim, przypomina nam: "Jeśli więc światło, które jest w tobie, jest ciemnością, jakże wielka to ciemność!" (Mt 6, 23). Dzisiejsza uroczystość to dla nas ważna lekcja chrześcijańskiej fizyki: mamy odbijać w naszym życiu codziennym blask światła Jezusa - mówił w homilii podczas płockich obchodów uroczystości Objawienia Pańskiego bp Mirosław.
Powiedział też, nawiązując do wspomnianej rocznicy beatyfikacji płockich Biskupów Męczenników: abp. Nowowiejskiego i bp. Wetmańskiego, że ci dwaj pasterze w piękny sposób ukazywali wiernym diecezji płockiej w tamtych czasach światło Chrystusa.
Warto przypomnieć, że w tym roku OTK podążał ulicami miast pod hasłem "Duch Święty odnowi oblicze ziemi", nawiązującym do 40. rocznicy pierwszej pielgrzymki Jana Pawła II do Polski.
Płocki orszak od początku istnienia przygotowywany jest przez zespół organizacji pozarządowych, w którym wiodącą rolę pełni Stowarzyszenie Rodzin Katolickich DP.
am