Po raz piąty radosny orszak przeszedł przez Gostynin w uroczystość Objawienia Pańskiego.
Jesteśmy jednym gostynińskim Kościołem, Kościołem Chrystusowym - przypomniał wiernym ks. Andrzej Rutkowski, proboszcz parafii Miłosierdzia Bożego. Zachęcając do udziału w orszaku, zwrócił też uwagę: - Mamy prawo do wyznawania swojej wiary!
Orszak Trzech Króli w Gostyninie odbył się po raz piąty. Rozpoczęła go Msza św. w parafii Miłosierdzia Bożego, gdzie ks. Jarosław Kowalczyk, wikariusz parafii pytał zgromadzonych: - Czy mamy w sobie głód Boga? Czy pragniemy Boga? Człowiek dziś jest samowystarczalny, nie potrzebuje ani Boga, ani drugiego człowieka. Głód zmusza do szukania rozwiązań. Opowiadając dalej historię Mędrców powiedział: - Mędrcy złożyli dary i odeszli inną drogą. Z czym ty odchodzisz z Eucharystii? - pytał. I nawiązując do przemiany człowieka, podkreślił: - Jeżeli uznasz Chrystusa, to wrócisz inną drogą do domu. Mędrcy szli za gwiazdą, a co jest tą gwiazdą za którą podążasz? Czego szukasz? Sam sobie na to pytanie odpowiedz - zakończył kaznodzieja.
Podczas korowodu odgrywane były uliczne jasełka z udziałem mędrców: spotkanie z Herodem, Heroda ze śmiercią, na koniec - w kościele św. Marcina mędrcy oddali pokłon Świętej Rodzinie i przy żłóbku złożyli dary. To wielkie nabożeństwo zakończył udzielając błogosławieństwa ks. kan. Ryszard Kruszewski, proboszcz parafii św. Marcina.
Beata Żabka