Odradza się kult św. Barbary - patronki wodniaków w Płocku.
Od kilku lat płoccy wodniacy przywracają kult św. Barbary, patronki płockiego odcinka Wisły. We Mszy św. w katedrze uczestniczą w marynarskich mundurach, niosą w procesji zabytkową hermę swej patronki i historyczne sztandary, zaś liturgii towarzyszy okrętowy dzwon. Właśnie na więzy łączące płockich wodniaków z Wisłą, z przyrodą i Polską wskazał bp Mirosław Milewski w czasie Mszy św. - Ta rzeka, to całe wasze życie. To symbol, to znak waszej przynależności do tej "małej ojczyzny", ale i do Boga.
Wskazał też na aktualność postawy św. Barbary. - Choć żyła w odległym III w. w Nikomedii w Azji Mniejszej, a więc niemal u początków chrześcijaństwa, może być dla nas współczesnych wzorem wierności sobie i złożonym przyrzeczeniom. Wybrała bowiem męczeństwo zamiast zdrady - mówił bp Mirosław.
Dodatkowej wymowy tegorocznej, wiślanej Barbórce dodawał fakt, że odbywała się ona w czasie szczytu klimatycznego w Katowicach, zaś w liturgii nie zabrakło modlitwy o ochronę stworzenia i za tych, którzy pracują na Wiśle. Były również wątki nawiązujące do 100-lecia niepodległości oraz do św. Stanisława Kostki, dla którego święta była szczególną patronką
- Mając tak godną patronkę, pamiętajcie proszę, aby w swym życiu i pracy wzywać jej wstawiennictwa. Niech uczy was "szlachetnego męstwa, pokory i uporu, ale i w modlitwie trwania – abyście zasłużyli sobie na błogosławiony sen wiecznego odpoczywania" - akcentował ks. biskup.
Liturgię zakończyła procesja do ołtarza św. Stanisława Kostki, w którym znajduje się również figura świętej. Tam modlono się słowami Litanii do św. Barbary. Obchody w katedrze zakończył koncert pieśni religijnych i patriotycznych Chóru Kameralnego POKiS, pod dyrekcją Sławomira Gałczyńskiego.
Uroczystość w dzień św. Barbary zorganizowała Sekcja Żeglugi na Wiśle Towarzystwa Przyjaciół Płocka, Bractwo św. Barbary Ludzi Działających na Wiśle, POKiS i parafia katedralna.