Kto pamięta, że w dawnym kalendarzu liturgicznym 13 listopada było święto św. Stanisława Kostki? Nie zapomnieli o tym organizatorzy i uczestnicy ciekawej konferencji w Przasnyszu.
Wykłady były poświęcone życiu, duchowości i kultowi świętego. Genealogię rodu Kostków nakreślił prof. Radosław Lolo z Akademii Humanistycznej im. Aleksandra Gieysztora w Pułtusku. Mówiąc o jego rodzinie wskazał m.in. na nawrócenie jego brata Pawła i decyzję wstąpienia do zakonu jezuitów, którą uniemożliwiła przedwczesna jego śmierć.
Osobowość psychologiczno-religijną św. Stanisława przybliżył ks. dr Janusz Cegłowski z Mławy, dla którego uderzająca jest niezwykła siła woli patrona młodzieży, jego dojrzała osobowość i determinacja w osiąganiu wytyczonych celów. - Tajemnica jego duchowego piękna ma swoje źródło w zafascynowaniu się Bogiem. Dzięki swej inteligencji i plastycznej wyobraźni wnikał głęboko w sceny z życia Chrystusa, przeżywając je i żyjąc nimi - zauważył.
- Odkrył wielkość Bożej miłości. Miłości bezinteresownej, potężnej, uprzedzającej i dał się jej oczarować. Boga ujrzał jako Ojca Piękna i Dobra, i zakochał się w Nim. (…) Ten żar miłości powodował, że kto miał do czynienia ze Stanisławem, nie przeszedł obok niego obojętnie, ale był ujęty niezwykłym pięknem ducha, mistycznym bogactwem tak rzadko charakteryzującym ludzi - akcentował prelegent.
Uroczystościom stanisławowskim w Przasnyszu i Rostkowie w 1967 r. poświęcił swój wykład prof. Leszek Zygner, rektor Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Ciechanowie. Opierając się głównie na aktach komunistycznej Służby Bezpieczeństwa, zwrócił uwagę, że bardzo wiele zawartych tam szczegółowych informacji, nie znajdziemy w dokumentach kościelnych czy wspomnieniach. Co ciekawe, podsumowanie tych uroczystości przez władze komunistyczne okazało się korzystniejsze dla Kościoła niż analogiczna ocena płockich uroczystości milenijnych 1966 r. - Bardzo mocno podkreślano ogromne przygotowanie duchowe do obchodów rostkowskich i fakt, że objęły one także dzieci i młodzież - zaznaczył prof. L. Zygner.
O św. Stanisław Kostka jako wzorze wychowawczym dla współczesnej młodzieży mówiła Elżbieta Tyniecka, polonistka z Liceum Ogólnokształcącego im. Komisji Edukacji Narodowej w Przasnyszu. - Pokazuje on młodym ludziom, że być młodym to mieć siłę, mieć żar w sobie, nie ulegać presji grupy czy pokusie łatwego życia i bycia szczęśliwym "łatwym szczęściem". I na tym polega jego wolność i wierność wyznawanym przez siebie zasadom i byciu takim właśnie wojownikiem, rycerzem. Na tę nieugiętość Kostki często wskazują młodzi ludzie. Mówią, że on uczy ich pasji, serca, żaru. A tego właśnie im brakuje w świecie współczesnym - mówiła polonistka. Na chwilę oddała też głos jednemu ze swoich uczniów, 16-letniemu Krystianowi Kościugowi: - Odwaga, hart ducha i prawdziwe pragnienie wolności świętego z Rostkowa mogą być źródłem inspiracji dla współczesnej młodzieży, aby miała odwagę powiedzenia "nie" bezmyślnemu naśladownictwu i pójścia własną drogą, stając się samotnymi wędrowcami podążającymi za ledwie widoczną gwiazdą na wysokim niebie - zauważył Krystian.
W programie konferencji znalazł się również wykład Krzysztofa Łukawskiego z Akademii Humanistycznej w Pułtusku o kulcie świętego w diecezji płockiej od XVI do XX wieku.
Każdy z uczestników spotkania mógł otrzymać ciekawie wydany katalog "Święty Stanisław Kostka w zbiorach Muzeum Historycznego w Przasnyszu". Poświęcone patronowi młodzieży kolekcje tej placówki są bardzo różnorodne. Znajdujemy wśród nich dokumenty, fotografie, rzeźby obrazy, m.in. namalowane podczas konkursów i plenerów, dewocjonalia, publikacje oraz filmy.
W związku z 450. rocznicą urodzin dla nieba św. Stanisława przasnyskie muzeum przygotowało także szereg innych działań skierowanych do młodszych i starszych odbiorców. Należą do nich wystawy: plenerowa "Krótka historia o świętości", którą można było oglądać w sierpniu i wrześniu w Rostkowie; "Św. Stanisław Kostka w zbiorach muzeum" oraz ekspozycja obrazów i rzeźb w Miejskim Domu Kultury, zorganizowana w związku z obchodami święta patrona miasta. Dla młodych odbiorców przygotowane zostały dwa tzw. escape roomy. Ich fabuła osnuta jest wokół tajemniczego zniknięcia fikcyjnej postaci prof. Antoniego Bilińskiego, który od wielu lat zajmował się sprawą zaginionych relikwii św. Stanisława. Zadanie "zamkniętych" w pokoju uczestników niezwykłej gry polega na rozwiązywaniu przygotowanych zagadek, co umożliwi im zdobycie szyfrów do kolejnych zamków i w efekcie rozwikłanie tajemnicy zaginięcia profesora. Przy okazji rozwiązywania łamigłówek uczestnicy zdobywają wiedzę o św. Stanisławie. Dla najmłodszych gości muzeum opracowane zostały specjalne karty edukacyjne.
Wojciech Ostrowski