Na jej życiu odbiła się historia Polski i Kościoła ostatniego wieku. Mija 50 lat od śmierci s. Marii Honoraty Szwarc z Przasnysza.
To ciekawe, jak życie za klauzurą biegnie blisko życia narodu. Przekonuje o tym 66 lat życia tej klaryski kapucynki z przasnyskiego klasztoru. Drogi powołania prowadziły ją z daleka, bo aż z Wołynia przez Kraków na północne Mazowsze. Urodziła się w patriotycznej rodzinie inteligenckiej. Na chrzcie dano jej imię Zofia. Spośród jej braci Henryk został rozstrzelany w czasie II wojny światowej, Roman był uczestnikiem powstania warszawskiego w randze oficera, a Stanisław oficerem Armii Krajowej, działaczem patriotycznym, publicystą, znanym podróżnikiem i filmowcem. Z rodzinnych przekazów wiadomo, że we wczesnej młodości Zofia myślała o ślubie z Adamem Bieniem, który później był m.in. ministrem Polskiego Państwa Podziemnego aresztowanym w 1945 roku przez NKWD i skazanym w Moskwie na pięć lat więzienia w procesie politycznym tzw. Szesnastu.
Dostępne jest 20% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.