Bogaty program miały obchody Narodowego Święta Niepodległości w Przasnyszu.
Uroczystości rozpoczęła Msza św. w intencji ojczyzny w kościele farnym, której przewodniczył ks. Andrzej Maciejewski, proboszcz parafii św. Wojciecha. Świątynię wypełnili mieszkańcy miasta, przedstawiciele władz samorządowych, żołnierze przasnyskiej jednostki wojskowej z kompanią honorową, poczty sztandarowe instytucji, szkół i organizacji społecznych i harcerze.
– Chcemy dziś czynić rachunek sumienia z miłości do naszej ojczyzny, z naszego patriotyzmu, bo nasza ziemska ojczyzna jest tym miejscem, w którym dorastamy do naszej niebiańskiej ojczyzny – zaznaczył rozpoczynając Eucharystię ks. Andrzej. W homilii nawiązał do wydarzeń sprzed 100 lat. – Jesteśmy dzisiaj tu, by dziękować Bożej Opatrzności za niezwykły cud. Aż trudno pojąć, jak to się dokonało. Tę odzyskaną w 1918 r. przez Polskę niepodległość trudno zrozumieć inaczej, jak tylko w kategoriach wspólnego dzieła Bożej Opatrzności i natchnionych przez nią Polaków. Bo jak zrozumieć, że potężne armie naszych trzech zaborców rozpadły się, właściwie bez naszego udziału? – zastanawiał się kaznodzieja. Przypomniał, jak przebiegały listopadowe wydarzenia 1918 r. w Przasnyszu, zaznaczając, że miejscem konspiracyjnych spotkań członków Polskiej Organizacji Wojskowej, przygotowujących rozbrajanie niemieckich żołnierzy, był zniszczony podczas działań wojennych klasztor pobernardyński. Zwrócił też uwagę na niezwykłą zbieżność tamtych wydarzeń z liturgicznym wspomnieniem św. Stanisława Kostki, które jeszcze do niedawna obchodzone było 13 listopada. – Czy w naszych sercach płonie ogień wdzięczności za niepodległość? – Czy nam na niej zależy? Czy wychowujemy do niej nasze dzieci i wnuki? – pytał kapłan, zachęcając, aby dzień Narodowego Święta Niepodległości stał się także dniem rachunku sumienia z patriotyzmu, z miłości ojczyzna. Na zakończenie swoich rozważań ks. Maciejewski odczytał modlitwę za ojczyznę autorstwa ks. Piotra Skargi.
W przasnyskiej farze wybrzmiało dziękczynne "Te Deum", a po zakończeniu liturgii z krótkim koncertem pieśni patriotycznych wystąpił Miejski Chór Męski. W samo południe, łącząc się z rodakami w całym kraju i za granicą, uczestnicy Eucharystii wspólnie odśpiewali hymn państwowy.
Na rynku miejskim, gdzie następnie przeniosły się uroczystości, odbyło się ślubowanie uczniów Akademickiego Liceum Ogólnokształcącego, wręczenie odznaczeń i awansów na wyższe stopnie wojskowe oraz Apel Pamięci. Wybrzmiały trzy honorowe salwy. Do wydarzeń sprzed 100 lat nawiązał dowódca przasnyskiej jednostki wojskowej, płk Mariusz Gułaj. Przytoczył słowa pochodzącego z pobliskich Dębin kardynała Aleksandra Kakowskiego: "Spojrzał Bóg na ucisk swojego ludu, wysłuchał jego jęczenia, zlitował się i stanął po naszej stronie. Skruszył nieznośne więzy i oddał nam wolną, niezależną i zjednoczoną ojczyznę". – Pamiętajmy, że niepodległość to nie jest jednorazowe wydarzenie, dekret czy stronica z podręcznika. Niepodległość to wyraz naszej woli, to także pytanie, jakimi chcemy być Polakami – podkreślił płk M. Gułaj.
Uroczystości na rynku zakończyła wojskowa defilada, po której uczestnicy udali się pod pomnik odzyskania niepodległości, gdzie złożono wieńce i wiązanki kwiatów. Obchody uświetniła swoją grą orkiestra dęta Ochotniczej Straży Pożarnej z Przasnysza.
Kolejnym punktem wspólnego świętowania było otwarcie wystawy "Przasnyszan boje o niepodległość" w Muzeum Historycznym. Po zapadnięciu zmroku harcerze zaprosili mieszkańców miasta do udziału w grze miejskiej "Ogień niepodległości". Jej uczestnicy z pochodniami w rękach odwiedzali miejsca pamięci i pomniki, wykonując zadania związane z wydarzeniami sprzed 100 lat. Ogień z pochodni posłużył od rozpalenia ogniska i rozpoczęcia "ogniobrania", czyli spotkania, podczas którego czytano wspomnienia i listy uczestników wydarzeń z przeszłości. Była to także okazja do zatrzymania się i refleksji w niezwykłym dniu. Na zakończenie każdy z uczestników otrzymał świecę, którą mógł zapalić od pochodni i zabrać do domu symboliczny ogień niepodległości.
Wojciech Ostrowski