W parafii św. Stanisława BM w Mławie odbyły się uroczystości związane z 100. rocznicą odzyskania niepodległości.
O mławskich bohaterach walko o niepodległość Polski mówił w prelekcji prof. Leszek Zygner, autor wydanej niedawno okolicznościowej publikacji, dotyczącej tego miasta. Zwrócił uwagę, że trudno uznać za dzieło przypadku postawę młodych ludzi, którzy z autentycznym i niczym nie wymuszonym zaangażowaniem, nie szczędząc własnego życia, tak licznie stawali do walki w imię niepodległości swojej ojczyzny.
- Był to swoisty fenomen polskiej młodzieży XIX i XX wieku, ukształtowanej w duchu patriotyzmu i szacunku dla polskich wartości narodowych, a zarazem otwartej na współczesne im idee romantycznej "walki", "wolności" i "miłości", pozytywistycznej "pracy u podstaw", modernistycznej idei "postępu" i przewartościowania wartości, ale także silnego w Polsce od wieków personalizmu, który głosił prymat osoby ludzkiej niezależnie od zewnętrznych uwarunkowań, również tych politycznych i społeczno-gospodarczych - mówił prof. Zygner.
Jak przyznał, w książce uwagę poświęcił jedynie wymiarowi historycznemu i ukazał go na konkretnym przykładzie młodzieży powiatu mławskiego walczącej o polską niepodległość jesienią 1918 r.
- Dość krótki okres omawiany w publikacji ma swoje głębsze uzasadnienie. Chcę zwrócić uwagę, że to właśnie w tym czasie ożywiło się wyraźnie miejscowe podziemnie niepodległościowe, a zwłaszcza zrzeszająca wielu młodych ludzi Polska Organizacja Wojskowa. Towarzyszyło temu nasilenie akcji dywersyjnych skierowanych przeciwko niemieckiemu okupantowi, z których najsłynniejszą w powiecie mławskim, i zarazem najtragiczniejszą w skutkach, bo okupioną śmiercią sześciu młodych ludzi, stała się "akcja strzegowska" z 15 października 1918 roku. Miesiąc później rozpoczęła się akcja rozbrajania Niemców, która również została okupiona życiem młodych ludzi, w tym śmiertelnie postrzelonego Stanisława Trepczyńskiego ze Strzegowa, a także zabitego przez niemieckich żandarmów mławskiego gimnazjalisty Henryka Klemensa Sokalskiego, najsłynniejszego bohatera tamtych dni - opowiadał autor.
Zauważył, młodzież tamtych czasów podjęła walkę o Niepodległą, jako jedną z najważniejszych wartości w ich życiu. Jak przypomniał, październik i listopad 1918 r. były ostatnimi miesiącami niemieckiej okupacji i kończyły ponad stuletni okres niewoli narodowej oraz wyjątkowo tragiczny w skutkach dla tej części Mazowsza okres "wojny światowej". Dlatego dla wielu mieszkańców powiatu mławskiego, także ludzi młodych, był to przede wszystkim czas oczekiwania od pokoleń na odradzanie się państwa polskiego.
- Do dziś na terenie Mławy pamięć o wydarzeń z 1918 r. nie słabnie, a miejsca związane z tymi wydarzeniami otaczane są opieką i cieszą się szacunkiem lokalnej społeczności. Mam tu na myśli grób Henryka Sokalskiego i bratnią mogiłę strzegowskich peowiaków na mławskim cmentarzu parafialnym, tablicę pamiątkową na gmachu Liceum Ogólnokształcącego im. Stanisława Wyspiańskiego. Cieszy więc, że pamięć o wydarzeniach z 1918 r. i bohaterach tamtych dni jest wciąż żywa wśród mieszkańców Mławy i okolicznych miejscowości - akcentował prof. Zygner.
Zaznaczył, że obchodzona w tym roku rocznica 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości zaowocuje jeszcze innymi pracami na temat młodzieży powiatu mławskiego o niepodległość Ojczyzny. - Wydarzenia z października i listopada 1918 r. na stałe zapisały się w historii walk o polską niepodległość, a ludzie biorący w nich udział, niezależnie od wieku, zyskali miano bohaterów. W samym powiecie mławskim w opisywanym okresie zginęło oraz zostało rozstrzelonych co najmniej kilkanaście młodych osób. Niektórzy w chwili śmierci nie byli nawet pełnoletni. Wielu przedstawicieli młodzieży trafiło wówczas do więzień, inni zostali ciężko ranni i jeszcze przez wiele miesięcy nosili na swoim ciele widoczne ślady swojej bohaterskiej postawy. Śmierć tych młodych ludzi wraz ofiarą życia jaką złożyli strzegowiacy rozstrzelani przez Niemców w październiku 1918r. była uważana za "posiew" czy "kamień węgielny" polskiej niepodległości - mówił w czasie spotkania prof. Zygner.
Po prelekcji odbyła się Msza św., której przewodniczył ks. Ryszard Kamiński, proboszcz mławskiej parafii. Oprawę muzyczną na Mszy św. zapewnili Marta i Paweł Stawińscy.
Przy wyjściu z kościoła każdy mógł otrzymać prezentowaną książkę.