"Album płoński" to tytuł wystawy ikonograficznej, jaką Pracownia Dokumentacji Dziejów Miasta Płońska przygotowała w domu kultury.
Choć zdjęcia, które widnieją na ścianach, pochodzą z wielu albumów płońskich rodzin, to na tej wystawie utworzyły jeden wspólny album – mówiła Mirosława Krysiak, kierownik pracowni.
Ekspozycja zawiera w sumie 188 materiałów ikonograficznych: ponad 130 fotografii pochodzących głównie ze zbiorów prywatnych, kilkanaście materiałów i dokumentów życia codziennego dawnych mieszkańców miasta i ziemi płońskiej – kartki pocztowe, listy pisane przez najbliższych, rozmaite pisma życia społecznego, świadectwa szkolne i zawodowe, jak i tyleż samo informacji źródłowych mających dla Płońska wartość historyczną, opublikowanych na łamach starych gazet czy książek odnalezionych przez dokumentalistki zespołu historycznego Pracowni podczas licznych kwerend źródłowych, opatrzonych dokładnymi opisami bibliograficznymi.
Jest to album kilku pokoleń. Przedstawione na wystawie zdjęcia pokazują trzy okresy płońskich dziejów, głównie z czasów, jakie nastąpiły niedługo po odzyskaniu niepodległości. Okrągła rocznica stał się bodźcem do organizacji tego wydarzenia. Niektóre materiały dotyczą okresu zaborów i niemieckiej okupacji.
- I tak, czas odzyskanej wolności i niepodległości otwiera fotografia tryskająca radością, młodością, nadzieją, poczuciem bycia we wspólnocie: szpaler dziewięciu płońskich gimnazjalistów trzymających się pod ręce, niemal wbiegających w tę nową rzeczywistość, patrzących ufnie prosto przed siebie, w przyszłość, która ich czeka – wskazywała Mirosława Krysiak, kierownik Pracowni Dokumentacji Dziejów Miasta Płońska. - Kończy ten czas biegnąca ulicą Płocką w ostatnich dniach lata 1939 r. młoda dziewczyna, uczennica jednej z płońskich szkół. My dziś wiemy, że biegnie naprzeciw wojnie, która dla niej oznaczać będzie uwięzienie w obozie koncentracyjnym w Ravensbruck – kontynuowała. - Ale na tym zdjęciu ona tego jeszcze nie wie – jest radosna, roześmiana, a w tle za nią widzimy fragment naszego miasta – jeszcze pełnego spokoju, zieleni, odpoczywających i przechadzających się jego ulicami ludzi…
Cechą charakterystyczną wystawy jest jej dwuwymiarowość – z jednej strony to wystawa publiczna, z drugiej jednak – bardzo osobista. - To dlatego zdecydowaliśmy się przygotować obszerne opisy do zdjęć, aby każdy z nas mógł tę wystawę przeżyć niejako podwójnie – nie tylko ją obejrzeć, ale i odczytać. Jest to więc bliskie spotkanie ze współrodakami, a zarazem most przerzucony ponad ich i naszym czasem życia w Płońsku, dzięki któremu dane nam będzie dotrzeć w głąb płońskiej historii, uwikłanej w wielką polską historię – kończyła kierownik Mirosława Krysiak.
Prezentacja zdjęć w sali wystawienniczej Miejskiego Centrum Kultury w Płońsku potrwa do 16 listopada.
Dawid Turowiecki