Za bezpieczną jazdę, za pasję, za ludzi, których poznali i którym pomogli dziękowali w Płocku motocykliści.
Ubrani jak na bikersów przystało, setki pasjonatów jazdy motorem – ludzi łamiących stereotypy, ale i porywających gotowością niesienia pomocy, optymizmem i radością czerpaną z życia, modliły się o łaskę, miłosierdzie i przebaczenie za wstawiennictwem świętych Stanisława Kostki i s. Faustyny. - Zobaczmy, jak się zmieniła ta nasza pasja na przestrzeni 100 lat – nie tylko w znaczeniu technicznym, ale również w kwestii postaw ludzi, podejścia do człowieka, użytkowników jednośladów, jak się zmienia w przestrzeni medialnej wizerunek motocyklisty – zwrócił uwagę w kazaniu ks. Dariusz Skoczylas, diecezjalny duszpasterz motocyklistów.
- Wielu z nas włącza się w ratownictwo motocyklowe, w zbiórkę dla dzieci chorych, pomocy dla poszkodowanych w wypadkach w ramach akcji "Motoserce". Należy powiedzieć wprost, że motocykliści to ludzie o wielkim sercu, życzliwi i bezinteresowni – podkreślał kaznodzieja.
- Czy istnieje doskonała jazda na motocyklu? Nie. Czy istnieje doskonałą szkołą jazdy na motocyklu? Nie. Czy istnieje doskonała instrukcja wiedzy o motocyklu? Nie. Nie istnieje. Tylko Bóg jest doskonały, ponieważ działania Boże odznaczają się absolutną doskonałością. To Bóg posiada doskonałą wiedzę o człowieku, o stworzeniu, o tym co było, jest i co będzie. Człowiek ciągle poszukuje i odkrywa, stając z pokorą wobec Boga – tego Boga absolutnej doskonałości, tak jak my w miejscu, gdzie św. Faustyna przeżyła objawienia. Tu usłyszała od Jezusa nakaz szerzenia kultu miłosierdzia, miłości i przebaczenia wśród ludzi, wśród wielu środowisk, w tym również kierowców. Tu ukazał się jej wizerunek Jezusa Miłosiernego. A Ty, bracie motocyklisto, jaki nosisz wizerunek w sobie? Widzimy ładne kurtki, znaczki, ozdoby, ale jaki nosisz pod tym wizerunek? Jaki jest twój wizerunek jako uczestnika ruchu drogowego? – pytał ks. Skoczylas.
- Człowiekiem z pasją był również św. Stanisław Kostka, który się fascynował Bogiem i pragnął Mu się podobać. I ta właśnie pasja zaprowadziła jego do świętości. Fascynował i nadal fascynuje wielu ludzi. Zapytaj zatem siebie: jakie są twoje najgłębsze pragnienia? Ku czemu dąży twoje serce? Jakim jesteś motocyklistą? Jakim jesteś człowiekiem? Jak pojmujesz ten świat? Pomyśl o sobie. Niektórzy mówią: "Motocykl to wolność". Wiec dziś dziękujemy Bogu za tę wolność, za tę pasję, dziękujemy za te pragnienia, które mamy, a zarazem prosimy o mądrość, roztropność i pokorę, bo tak łatwo jest stracić to, co się zyskuje latami. Niech św. s. Faustyna, która nam patronuje w tym miejscu, święty Stanisław Kostka – patron naszej płockiej diecezji, wraz ze świętymi i naszym patronem – św. Krzysztofem, wyproszą nam łaskę, abyśmy mogli z podniesioną głową powiedzieć, że dobrze przeżyliśmy czas, dany nam tu, na ziemi, abyśmy mogli być wzorem do naśladowania dla innych - mówił diecezjalny duszpasterz motocyklistów.
Ks. Grzegorz Walczak, który przewodniczył liturgii zaproponował, aby podczas przekazywania znaku pokoju w sercu przebaczyć wszystkim, którzy nam zawinili na drodze i przeprosić za wykroczenia przeciwko prawu drogowemu, etyce i ludzkiej uprzejmości. Liturgię uświetnił występ ewangelizacyjnego zespołu "Eleos", działający przy Diecezjalnej Szkole Nowej Ewangelizacji im. św. Łukasza Ewangelisty.
Po Mszy św. i błogosławieństwie, barwna i huczna parada motocyklowa przemknęła trasą dwóch mostów.
Oficjalne pożegnanie sezonu motocyklowego zorganizowane zostało przez Stowarzyszenie Motocyklistów Płock - Ego Sum Via przy wsparciu władz miasta Płocka.
– Jest to fenomen, że tu, w Płocku, takie wydarzenie rozpoczyna się Mszą św., że tylu motocyklistów gromadzi się na modlitwie na zakończenie sezonu – powiedział Andrzej Nowakowski, prezydent Płocka, zachęcając do udziału w pokazach i konkursach towarzyszących imprezie.
Waleria Gordienko