Wiele duchowych owoców zrodziło się w tym jednym z największych kościołów diecezji płockiej.
Biskup Piotr Libera przewodniczył jubileuszowej Eucharystii w 40. rocznicę poświęcenia kościoła w Gostyninie. Bogaty przebieg liturgii miał być wyrazem obfitości łask i wszelkich duchowych dóbr, których lud Boży doznał w tym świętym miejscu.
- Nawet człowiek stojący z dala od Boga przyzna, że to miejsce, ta świątynia, a w niej złociste tabernakulum, to duchowe i dziejowe serce Gostynina - mówił biskup płocki w kazaniu. Przypomniał dramatyczne dzieje kościoła zburzonego przez Niemców w 1939 r. i trudności związane z budową nowego kościoła za czasów komunistycznych. - Bywam czasami na cmentarzu w Rokiciu, gdzie spoczywa budowniczy kościoła ks. Józef Gerwatowski, i w zadumie czytam napis na jego grobowcu: "Ofiarą zdrowia i życia przypłacił budowę kościoła w Gostyninie". Smutny napis. Ale jakoś prawdziwy! Był ks. Gerwatowski konsekwentny: twardy, ale twardy najpierw wobec siebie! Wymagający, ale wymagający najpierw wobec siebie! Oddał sprawie wzniesienia tej świątyni swoje serce, przy niej stargał swoje nerwy! Ale pozostał jej wierny ten niezłomny, choć wyniszczony u kresu życia kapłan. W tym roku mija 50 lat, odkąd uzyskał pozwolenie na budowę tej świątyni, a po 10 latach trudów waszych i jego, 40 lat temu, przekazał bp. Bogdanowi Sikorskiemu klucze do monumentalnego kościoła, jednego z największych w diecezji, by ten dokonał jego konsekracji - mówił biskup.
A ponieważ jubileusz kościoła jest wydarzeniem przede wszystkim duchowym, bp Libera przypomniał o duchowych owocach, które towarzyszyły budowie świątyni w Gostyninie: - W latach budowy tej świątyni, a potem także jako jej owoc wzrastały tutaj liczne powołanie kapłańskie i zakonne. Tamta wiara i tamten trud owocowały; owocowały powołaniami, nawet tak szczególnymi, jak powołania do życia kontemplacyjnego - to z tamtego czasu mamy w Polsce dwie gostynińskie siostry karmelitanki! Niech to gostynińskie źródło powołaniowe się odnowi! - zachęcał kaznodzieja.
W procesji z darami przyniesiono do ołtarza to, co wyraża wszechstronną działalność parafii św. Marcina i co od wielu lat dokonuje się w cieniu kościoła, m.in. figurę Matki Bożej Skępskiej od pielgrzymów, prace pokonkursowe o św. Stanisławie Kostce, dar warsztatów terapii zajęciowej dla osób niepełnosprawnych, listę dawców szpiku kostnego utworzoną z młodzieży z terenu parafii, czy książkę i pismo parafialne o historii tej wspólnoty.
Na zakończenie liturgii posadzono przed kościołem dwa dęby. Świętowanie kontynuowano przy jubileuszowym torcie.