Powrót do strony
  • nasze media
  • Kontakt
SUBSKRYBUJ zaloguj się
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
Wiara.pl - Serwis

Płocki

  • Nowy numer
  • AKTUALNOŚCI
  • OPINIE
  • GALERIE
  • ARCHIWUM
  • KONTAKT Z ODDZIAŁEM
  • Patronaty
  • Liturgia
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Elbląska
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • O diecezji
    • HISTORIA DIECEZJI
    • BISKUPI
    • PARAFIE
    • KURIA

Najnowsze Wydania

  • GN 41/2025
    GN 41/2025 Dokument:(9450251,Odpowiedzialni mężowie)
  • GN 40/2025
    GN 40/2025 Dokument:(9442266,Dziwne miny manekinów)
  • Gość Extra 3/2025 (13)
    Gość Extra 3/2025 (13) Dokument:(9436832,Słowo, które przygarnia)
  • GN 39/2025
    GN 39/2025 Dokument:(9433147,Ludzkość na dnie)
  • GN 38/2025
    GN 38/2025 Dokument:(9425048,Prawdy nie znajdziesz w świecie)
plock.gosc.pl → Wiadomości z diecezji płockiej → Gdy przychodzą, trudno się nie cieszyć...

Gdy przychodzą, trudno się nie cieszyć... przejdź do galerii

Wejście pielgrzymki do Gostynina to święto - jest orkiestra, mieszkańcy na ulicach i suto zastawione stoły.

 
Gostynin, 06.08.2018. I dzień pieszej pielgrzymki diecezji płockiej na Jasną Górę - postój obiadowy Agnieszka Małecka /Foto Gość

Sama nazwa Gostynin przecież zawiera w sobie słowo "gościnność"... - mówią z uśmiechem mieszkanki tego miasta. Przy kościele parafii św. Marcina pod spadzistym dachem ustawiono rząd stołów. Co serwowała  "gostynińska kuchnia" pątnikom w pierwszym dniu pielgrzymki? Były sałatki, surówki, kotlety, zupy, ogórki, słodkie bułeczki. A wszystko okraszone wielką życzliwością i uśmiechem. - Dzielimy się pracą, nie jest tak, że jedna gospodyni coś szykuje, ale każda coś w domu robi. Cieszymy się, że możemy coś z siebie dać - mówią panie z parafii pw. Miłosierdzia Bożego.

W przygotowanie włączają się mieszkańcy obu parafii gostynińskich, osoby zaangażowane w różne ruchy i wspólnoty, ale nie tylko. - Włączają się też inne osoby, które chcą czynić dobro. Każdy dzisiaj chce coś z siebie dać. Niektórzy goszczą pielgrzymów na obiedzie u siebie w domu. Pątnicy przyjmowani są też na plebanii obu parafii i w siedzibie straży pożarnej. Gdy przychodzą pielgrzymi, trudno się nie cieszyć. To jest święto, wyjątkowy czas. Modlimy się za tych, którzy idą w pielgrzymce, oni się za nas modlą, dziękując, że nie są głodni, i to jest takie radosne - mówią panie Halina, Wioletta, Jola i Danuta.

Pielgrzymi przybyli w poniedziałek do Gostynina wczesnym popołudniem. Przy kościele witali ich i pozdrawiali mieszkańcy i orkiestra strażacka, która zagrała dla każdej wchodzącej grupy. - Do tej pory szło się rewelacyjnie. Nie ma upału i nie pada - cieszy się pątniczka Anna z Dobrzynia nad Drwęcą. Pani Ania zaczęła właśnie urlop, który niemal w całości spędzi na szlaku na Jasną Górę. - Stwierdziłam, że w codziennym życiu nie ma za wiele czasu na modlitwę i postanowiłam, że ten urlop poświęcę cały dla Boga. To moja trzecia pielgrzymka na Jasną Górę. Najlepsze w niej to jest poczucie wspólnoty i to, że ludzie obcy stają się nam bliscy. Minusów na razie nie widzę... - śmieje się pątniczka Anna.

- Jestem w służbie muzycznej, to moja druga pielgrzymka. Przyciąga mnie tu chęć, by być bliżej Boga i rodzinna atmosfera. W ubiegłym roku miałam kontuzję i na koniec dojechałam na Jasną Górę. Co się tam czuje? Megaradość... - mówi Zuzanna, która mieszka niedaleko Żuromina.

- Narzekamy często, że świat jest taki okrutny, a ludzie są zapatrzeni w siebie. Tu jednak widzi się wielką życzliwość. Ludzie wystawiają jedzenie, częstują, czym mogą. Taka życzliwość, serdeczność w dzisiejszych czasach to towar raczej deficytowy, więc warto pójść na pielgrzymkę, by tego doświadczyć. Tu można nauczyć się, jak doceniać, to co mamy. Często traktujemy Boga, jak złotą rybkę: "ja chcę i proszę spełnić moje życzenia". A tak naprawdę Pan Bóg wie najlepiej, co jest dla mnie dobre, co jest potrzebne. Nie zawsze można pójść na pielgrzymkę, ale jak się jej doświadczy, to się tęskni. A wysiłek, ból? Bez poświęcenia nie ma nic wartościowego - mówią pątniczki Ewelina i Bogusia z grupy złotej.

« ‹ 1 › »
Pielgrzymka 2018. Gostynin

Foto Gość DODANE 06.08.2018 AKTUALIZACJA 07.08.2018

Pielgrzymka 2018. Gostynin

​Pierwszy dzień pieszej pielgrzymki z Płocka do Częstochowy - obiad w Gostyninie.  
oceń artykuł Pobieranie..

am

|

07.08.2018 00:37 GOSC.PL

publikacja 07.08.2018 00:37

0 FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj
TAGI:
  • DIECEZJA PŁOCKA
  • GOSTYNIN
  • JASNA GÓRA
  • PIELGRZYMKA

am

Polecane w subskrypcji

  • Czy partia Szymona Hołowni przetrwa bez swojego założyciela?
    • Polska
    • Piotr Legutko
    Czy partia Szymona Hołowni przetrwa bez swojego założyciela?
  • Babiš wraca. Co wynik czeskich wyborów oznacza dla Polski?
    • Świat
    • Andrzej Grajewski
    Babiš wraca. Co wynik czeskich wyborów oznacza dla Polski?
  • Świętość Jana XXIII była konsekwencją jego bezwzględnego posłuszeństwa Duchowi Świętemu
    • Kościół
    • Franciszek Kucharczak
    Świętość Jana XXIII była konsekwencją jego bezwzględnego posłuszeństwa Duchowi Świętemu
  • Kokainista, pisarz, Hiob… Niezwykły życiorys Sergiusza Piaseckiego
    • Polska
    • Agata Puścikowska
    Kokainista, pisarz, Hiob… Niezwykły życiorys Sergiusza Piaseckiego
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
  • O nas
    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
  • DOKUMENTY
    • Regulamin
    • Polityka prywatności
    •  
  • KONTAKT
    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • ZNAJDŹ NAS
WERSJA MOBILNA

Copyright © Instytut Gość Media.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zgłoś błąd

 
X
X
X