Strzelcy w strojach sprzed 74 lat - historycznie i realistycznie uczczono nad Płonką rocznicę wybuchu powstania warszawskiego.
Członkowie Jednostki Strzeleckiej 1006 Płońsk zgrupowali się na jednej z głównych ulic miasta, aby przypomnieć zabieganym mieszkańcom o 74. rocznicy wybuchu powstania warszawskiego.
- Można się spierać, czy zorganizowanie powstania było słuszną decyzją, czy też nie, ale na pewno mamy obowiązek uczcić bohaterów, którzy ginęli za Polskę, za przyszłe pokolenia -– mówił na ul. Grunwaldzkiej Stanisław Świerczewski, były dowódca Jednostki Strzeleckiej 1006 Płońsk.
Strzelcy sięgnęli po rekwizyty nawiązujące do czasów wojny i wcielili się w role powstańczych obrońców Warszawy oraz spieszących na pomoc sanitariuszek. W rikszy siedział dumnie 4-letni Antek, najmłodszy uczestnik środowej ulicznej inscenizacji. - Jak co roku chodzi nam przede wszystkim o to, aby płońszczanie na nasz widok zareagowali, przystanęli, zaciekawili się tym, po co tu jesteśmy. Tę chwilę zadumy, oderwania się od codziennych zajęć możemy poświęcić bohaterom powstańczych walk - dodał mł. inspektor Sebastian Milewski, dowódca jednostki strzeleckiej.
Według danych Pracowni Dokumentacji Dziejów Miasta Płońska, do boju o stolicę ruszyło ok. 100 osób pochodzących z ziemi płońskiej i powiatu. Jednym z powstańców był Lucjan Giżyński pseudonim "Gozdawa", który pochodził ze Śródborza w gm. Baboszewo. To on dowodził walkami na Starym Mieście. - Tych ludzi było naprawdę wielu. Nie mieli daleko do Warszawy, więc odważnie ruszali stawić czoła okupantowi. - Pierwszą barykadę, którą zbudowaliśmy zadedykowaliśmy wszystkim mieszkańcom powiatu płońskiego, którzy brali udział w powstaniu - tym, którzy polegli, i tym, którzy przetrwali - podkreślał dowódca Milewski.
W godzinę W na dźwięk syreny salutujący strzelcy oddali hołd powstańczym bohaterom, dając przykład przechodzącym ulicą płońszczanom.
Dawid Turowiecki