Młodzież polonijna odwiedziła tutejsze sanktuarium; niektórzy po raz pierwszy usłyszeli o świętym z rodu Kostków.
Do rodzinnych stron św. Stanisława Kostki, a przede wszystkim do sanktuarium w Rostkowie przybyli uczestnicy II Kongresu Młodzieży Polonijnej, który odbywa się w Warszawie. Przyjechali młodzi z 21 państw, m.in.: Austrii, Belgii, Białorusi, Brazylii, Francji, Grecji i Hiszpanii. Mszy św. w sanktuarium św. Stanisława Kostki przewodniczył biskup płocki Piotr Libera, a koncelebrowali ją m.in. bp Wiesław Lechowicz, przewodniczący Komisji KEP ds. Polonii i Polaków za granicą, asystent generalny KSM ks. dr Andrzej Lubowicki i ks. Leszek Kryża SChr, dyrektor Zespołu Pomocy Kościołowi na Wschodzie, oraz księża, którzy towarzyszyli młodzieży z zagranicy.
- Jesteście wiarą powołani! - mówił do młodej Polonii bp Piotr Libera, przywołując hasło tego kongresu. W homilii odniósł się m.in. do 74. rocznicy wybuchu powstania warszawskiego. - 16 tys. tych, którzy wypowiadali m.in. słowa: "W obliczu Boga Wszechmogącego i Najświętszej Maryi Panny, Królowej Korony Polskiej, przysięgam być wierny Ojczyźnie mej...", zginęło za ojczyznę. Nasz naród musi wreszcie dorosnąć do tego, żeby postawić te słowa na początku naszej konstytucji. Musimy wciąż dorastać do wielkości tamtych "warszawskich dzieci", bo wypowiadając tę rotę, mówili najszczerszą prawdę o naszej historii, o naszej tożsamości - zauważył bp Libera.
O świętym z Rostkowa, o którym wielu z młodych gości słyszało wcześniej niewiele, mówił, że nie był on "ckliwym świętoszkiem, renesansowym szlachciurą", ale niezwykle mężnym chłopakiem, który zrealizował swoje wielkie marzenie wstąpienia do zakonu.
Po Mszy św. odbyła się część artystyczno-patriotyczna, przygotowana przez dzieci i młodzież z zespołu Gloria z parafii św. Jana Chrzciciela w Obrytem. Następnie młodzież pojechała do Pułtuska, gdzie wzięła udział w grze terenowej przygotowaną przez Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży, współorganizatora wizyty młodej Polonii na terenie diecezji płockiej. Podczas spotkania w Rostkowie uczestnikom kongresu towarzyszyły relikwie i obraz św. Stanisława.
Zapytaliśmy młodzież polonijną, czy kiedykolwiek słyszała o młodym świętym, pochodzącym z mazowieckiej ziemi. - Nigdy nie byłam w Rostkowie. Wiele rzeczy słyszałam o tym miejscu, jednak o samym św. Stanisławie niewiele. Jest wielkim świętym, który jest mi nieznany. Chciałabym go poznać i spróbować podążać jego ideałami. Po zakończeniu tego kongresu będę prosiła, aby pomógł mi odnaleźć spokój i pozwolił dbać o czystą duszę - mówi Wiktoria Warchoł z Paryża. - Nie słyszałem wiele o św. Stanisławie, może zaledwie kilka informacji. Chciałbym zagłębić się w jego życiorysie i lepiej go poznać. Podoba mi się niezwykły klimat modlitwy w tym pięknym kościele. Panuje tu atmosfera, która pozwala człowiekowi bardziej się skupić - przyznaje Damian Bajor z Brukseli.
Agnieszka Otłowska