– Zaciągnęliśmy się nie dla zabawy, ale z głębokiego przekonania, by w razie potrzeby być w stanie bronić granic ojczyzny i naszych rodaków – deklarują terytorialsi z Ciechanowa.
Gdy przekraczali bramę jednostki, służba wojskowa była dla nich wielką niewiadomą. Za nimi przysięga w 5. Mazowieckiej Brygadzie Obrony Terytorialnej i pierwsze miesiące szkolenia wojskowego. Raz w miesiącu, przez weekend, pełnią służbę: są już po kilku kursach rotacyjnych. Większość z nich ma wykształcenie średnie lub wyższe. Pracują w różnych zawodach. Terytorialsem nie zostaje się od razu. Szkolenie trwa trzy lata, po niespełna roku każdy z nich musi zdać egzamin sprawnościowy. W ciągu tych lat będą się szkolić w danej specjalności – np. łącznik, medyk, ratownik, strzelec, itp. Przed nimi jeszcze kilka miesięcy zmagań.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Agnieszka Otłowska