To już tradycja, że w oktawie Bożego Ciała w kościele ojców pasjonistów w Przasnyszu powstaje dywan z kwiatów.
Zwyczaj usypywania kwiatowego kobierca sięga w mieście nad Węgierką czasów dwudziestolecia międzywojennego. Zapoczątkowali go ojcowie pasjoniści, którzy przynieśli tę tradycję z Włoch, gdzie była ona bardzo rozpowszechniona. Jeszcze przed II wojną trafiła wraz z członkami tego zgromadzenia do Rawy Mazowieckiej. W późniejszych latach polscy pasjoniści zaszczepili ją w kolejnych miejscach swojej pracy, m.in. w Łodzi, w Smotryczu na Ukrainie oraz w Jaromierzycach w Czechach.
Tegoroczna "edycja" kwiatowego kobierca w kościele klasztornym w Przasnyszu jest bardzo bogata w odnoszące się do bieżącego roku duszpasterskiego treści. Widnieje na nim postać św. Stanisława Kostki w związku z 450. rocznicą jego urodzin dla nieba oraz hasło roku: "Jesteśmy napełnieni Duchem Świętym". Nie zabrakło też nawiązania do 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości.
Dywan z kwiatowych płatków można podziwiać tylko przez kilka dni, a jedyną osobą, która po nim kroczy, jest kapłan niosący Najświętszy Sakrament podczas procesji eucharystycznej w dniu zakończenia oktawy Bożego Ciała. Pojawienie się tego niezwykłego dzieła zachęca wiernych do odwiedzenia kościoła i zapoznania się z tą kwiatową katechezą, a także chwili wyciszenia i modlitwy.
Wojciech Ostrowski