Podczas Jarmarku Staropolskiego w Przasnyszu dokonano otwarcia nowego szlaku turystycznego.
Patron młodzieży oraz miasta nad Węgierką był głównym bohaterem tegorocznej, 6. edycji jarmarku. Jak zwrócił uwagę Jacek Piotrowski, główny pomysłodawca Szlaku św. Stanisława Kostki, przez wiele lat trudno było stworzyć podobny produkt turystyczny, co w tym roku się udało dzięki zaangażowaniu ze strony miasta m.in. Fundacji "Scalam", Stajni Księstwo, Federacji Rosa oraz Studenckiego Koła Naukowego Gospodarki Przestrzennej SGGW.
- Od samego początku byłam przekonana, że pomysł powstania Szlaku św. Stanisława Kostki jest strzałem w dziesiątkę –zwierzyła się dr Joanna Budnicka-Kosior, opiekun Studenckiego Koła Naukowego Gospodarki Przestrzennej SGGW, z pochodzenia przasnyszanka. Jak wyjaśniła przemawiały za tym m.in. uwarunkowania historyczne, jak jubileusz 450 lat od śmierci św. Stanisława Kostki, przyrodnicze, infrastrukturalne, a także coraz większe zainteresowanie ziemią przasnyską. Studenci SGGW gościli pod koniec kwietnia w Przasnyszu na obozie naukowym, którego plonem jest stworzona wtedy mapa interaktywna, dostępna obecnie w internecie. Szlak św. Stanisława Kostki o długości ok. 20 km jest przeznaczony do pokonania pieszo, rowerem, konno oraz częściowo na drezynach. Tak też poruszali się po nim uczestnicy gry terenowej "Zagraj z Kostką", którzy zainaugurowali szlak świętego z Rostkowa. 80 osób, podzielonych na 9 zespołów, pod opieką przeszkolonych instruktorów dotarło do wyznaczonych w terenie miejsc posługując się przygotowaną mapą i specjalną aplikacją w telefonach komórkowych. Pomyślne przebycie trasy nagrodzono specjalną odznaką Szlaku św. Stanisława Kostki.
Patron młodzieży oraz jego brat Paweł pojawili się także w innej grze zorganizowanej przez rekonstruktorów Szlaku Książąt Mazowieckich, którzy przygotowali dla mieszkańców Przasnysza również wiele innych, niezwykłych atrakcji przenosząc ich do czasów, kiedy miasto to było trzecim co do wielkości grodem Mazowsza. Każdy mógł nie tylko zobaczyć, jak wyglądały warsztaty średniowiecznych rzemieślników czy skosztować dawnego jadła, lecz także spróbować swoich sił, starając się je własnoręcznie wykonać np. lepiąc naczynie z gliny jak garncarz, czy wspiąć się na drzewo jak bartnik. Chętnych nie brakowało, podobnie jak amatorów rycerskich konkurencji, po których wykonaniu można było zostać pasowanym na rycerza, a następnie wziąć udział w turnieju.
W przeciwieństwie do poprzednich edycji tegoroczny "Jarmark Staropolski z rodziną Kostków w tle" nie odbywał się na rynku, ale w parku miejskim, gdzie w cieniu drzew rozstawiono kramy i stoiska. Miejscem najważniejszych wydarzeń imprezy był wysepka na Węgierce.
Wojciech Ostrowski