W Płocku o Konkordacie między Stolicą Apostolską i Rzeczpospolitą Polską w 25 rocznicę jego podpisania.
To było spotkanie nie tylko dla upamiętnienia rocznicy podpisania konkordatu, ale także potrzeba głębszego zrozumienia ducha tego międzynarodowej umowy. - Przez wieki była to i wciąż pozostaje oryginalna umowa między państwem i Kościołem. Sprawdziła się w przeszłości i wciąż gwarantuje zgodne współżycie w państwie i stoi na straży wolności religijnej. To znak stabilizacji Kościoła w danym państwie, na który bardzo czekał i na który liczył św. Jan Paweł II - podkreślił otwierając sesję naukową ks. prof. Józef Krukowski, prezes Stowarzyszenia Kanonistów Polskich.
- W konkordacie złożono wzajemne gwarancje i zobowiązania ze strony państwa i Kościoła. To odbicie ewangelicznej zasady: "Oddajcie cezarowi to, co należy do cezar, a Bogu to, co należy do Boga" (Mt 22, 21) - przypomniał bp Piotr Libera.
Gościem specjalnym konferencji naukowej w Wyższym Seminarium Duchownym był abp Józef Kowalczyk, były nuncjusz apostolski w Polsce, który był głównym negocjatorem konkordatu ze strony Stolicy Apostolskiej. Odwołał się do kontekstu historycznego ukazując, jak długo dojrzewały okoliczności, aby mógł być negocjowany konkordat. - Potrzeba było cierpliwości, dalekowzroczności i formułowania zasad na tyle ogólnych, aby były one punktem wyjścia do dalszych ustaleń - mówił prymas senior.
Kolejni prelegenci analizowali konkordaty polskie zawierane ze Stolicą Apostolską. Wskazano już na dokument z końca X wieku "Dagome iudex", jako na prototyp późniejszych konkordatów.
W spotkaniu i dyskusji wzięli udział księża i świeccy, przedstawiciele środowisk kanonistów polskich m.in. z Lublina, Warszawy, Płocka, Wrocławia, Opola, Krakowa i Olsztyna.