Za fasadą wiekowej kamienicy w samym centrum miasta kryje się mroczna historia, którą potwierdzają odkryte ostatnio kolejne ludzkie szczątki.
Właśnie dobiega końca kolejny etap prac archeologicznych, które od 2015 roku prowadzi IPN przy kamienicy przy ul. 1 maja w centrum Płocka. Dość powiedzieć, że budynek ten zajmowało w czasie wojny gestapo, później był to areszt NKWD i UB, a następnie siedziba MO i SB.
O znalezieniu kolejnych ludzkich szczątków poinformował dr hab. Krzysztof Szwagrzyk, wiceprezes IPN, który kieruje ogólnopolskimi poszukiwaniami miejsc spoczynku ofiar komunistycznego terroru.
Tylko w ostatnich dwóch tygodniach najpierw znaleziono trzy ciała, a później jeszcze jedno. Łącznie od rozpoczęcia badań w tym miejscu odnaleziono szczątki pięciu osób. Artefakty, na które natrafiono w czasie badań, pozwalają wstępnie datować odkryte szczątki na połowę XX wieku.
- Po różnych przedmiotach, które tu znajdujemy, możemy wnioskować, że był tu śmietnik. I tu właśnie znajdujemy również ludzkie szczątki. Niektóre pochowane są dość płytko i nieregularnie, jakby były wrzucone do jamy grobowej, inne pochowane są głębiej - opowiada prowadzący pracami dr Tomasz Borkowski, naczelnik Wydziału Poszukiwań Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN.
Odnalezione szczątki zostały odkopane blisko miejsca, gdzie już wcześniej dokonano podobnego odkrycia.
To wszystko znajduje się na dziedzińcu za kamienicą przy ul. 1 maja. - Wyjątkowość prac archeologicznych w tym miejscu odznacza się tym, że obok pochówków XX-wiecznych znaleźliśmy tu również pochówki średniowieczne - mówi Borkowski.
- Nie mamy wątpliwości, że mówimy tutaj o szczątkach ukrytych w połowie XX wieku - powiedział PAP wiceprezes IPN. Zwrócił uwagę, iż szczątki odnaleziono w bliskiej odległości od miejsca, gdzie w 2015 r., dokonano pierwszego takiego odkrycia. - Jest to ten sam obszar. Także ta sama głębokość, około pół metra, czyli bardzo płytkie ukrycie szczątków - wyjaśniał Szwagrzyk.
Budynek byłego aresztu NKWD i UB to kamienica w centrum Płocka wybudowana ok. 1905 r. W 1941 r. gmach zajęło gestapo. Od 1945 r. był on siedzibą NKWD i UB. Więziono tam m.in. żołnierzy antykomunistycznego podziemia niepodległościowego. Do końca PRL gmach zajmowała MO i SB.
Od lat 90. XX wieku budynek należał do policji, która opuściła go w 2014 r., po wybudowaniu nowej siedziby komendy.
O podjęciu prac poszukiwawczych przez IPN zdecydowano m.in. na podstawie fotografii lotniczych Płocka z 1950 r., które w części obejmującej dziedziniec dawnego aresztu NKWD i UB ukazują niezidentyfikowane dotąd wykopy ziemne.
Jak informował wcześniej IPN, szczegółowe badania mają ustalić m.in., co stało się z ciałami osób, które w latach 40. i 50. XX wieku zostały zabite w pobliskim budynku aresztu bądź zmarły tam w wyniku metod śledczych komunistycznych służb bezpieczeństwa. Według ustaleń, chodzi o szczątki co najmniej 10 byłych więźniów.
Prowadzone ostatnio prace poszukiwawcze obejmowały obszar w sąsiedztwie niewielkiego budynku przyległego do dziedzińca dawnego płockiego aresztu NKWD i UB, gdzie w grudniu 2015 r., w trakcie pierwszego etapu badań prowadzonych przez IPN znaleziono m.in. niepełny szkielet, czaszkę i szereg pojedynczych kości.
Były też artefakty, m.in. łyżka, fragment butów oraz metalowy, wojskowy guzik z wizerunkiem orła w koronie. Śledztwo w tej sprawie wszczęła wtedy oddziałowa Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Łodzi.
Badania IPN w piwnicach kamienicy przy ul. 1 maja rozpoczęto w marcu 2015 r. Wtedy odnaleziono tam dawne cele z prowadzącymi do nich drewnianymi drzwiami z wizjerami oraz inne, zamurowane bądź zasypane gruzem pomieszczenia.
Po ich oczyszczeniu na ścianach odkryto kilkadziesiąt rysunków i napisów pozostawionych przez więźniów. Wśród inskrypcji odczytano m.in. daty, w tym z 1941 r. oraz z lat 1945-46. Zidentyfikowano m.in. wyryte w tynku litery: "AK" i rysunek krzyża.
Kolejny etap prac archeologicznych przeprowadzono w 2016 r. - wówczas w kilku wykopach natrafiono na pochówki średniowieczne z nieznanego wcześniej cmentarzyska miejskiego.