Przy relikwiach świętych Wojciecha i Stanisława Kostki modlono się za ojczyznę w przasnyskiej farze. Nad Węgierką podniosłe, patriotyczne tony splotły się rodzinną majówką.
Eucharystii w kościele farnym, która rozpoczęła uroczystości, przewodniczył ks. Andrzej Maciejewski, proboszcz parafii św. Wojciecha. Do świątyni przybyli przedstawiciele władz samorządowych, kompania honorowa przasnyskiej jednostki wojskowej, poczty sztandarowe instytucji, szkół i organizacji społecznych, harcerze. Uczestnikom wspólnej modlitwy towarzyszyły umieszczone przed ołtarzem relikwie św. Wojciecha, które kilka dni wcześniej uroczyście wprowadził do parafii bp Piotr Libera.
- Czy my rzeczywiście bierzemy Matkę Bożą za swoją królową? - pytał w kazaniu ks. Krzysztof Cymerman. - Bo, oczywiście, w naszej tradycji i kulturze Matka Boża jest obecna, ale czy jest naprawdę obecna w życiu każdego z nas? Czy nie jest tak, że zwracamy się do naszej Królowej tylko, kiedy mamy problem, a nie także wtedy, kiedy powinniśmy Jej podziękować lub się od Niej uczyć? Idźmy za przykładem Matki Bożej, zmieniajmy siebie, obierajmy Ją za królową naszego życia, a w ten sposób nasz kraj, Polska, będzie miał najlepszą królową świata - mówił.
Nawiązań do religijnego, patriotycznego i historycznego wymiaru święta 3 maja nie zabrakło także podczas uroczystości na rynku, dokąd po zakończeniu Mszy św. uroczystym pochodem przeszli jej uczestnicy. Odczytany został Apel Pamięci, a kompania honorowa oddała salwę. Na zakończenie krótki koncert utworów patriotycznych zagrała orkiestra Ochotniczej Straży Pożarnej z Przasnysza. która przygotowała także oprawę muzyczną Mszy św.
Nowym elementem przasnyskiego świętowania była majówka w parku miejskim, na którą zaprosił mieszkańców burmistrz Waldemar Trochimiuk. Na uczestników pikniku czekało wiele atrakcji, przygotowanych przede wszystkim z myślą o najmłodszych. Swój sprzęt zaprezentowali żołnierze z przasnyskiej jednostki, zagrali i zaśpiewali soliści z Miejskiego Domu Kultury, odbyły się też warsztaty rękodzieła w barwach narodowych. Imponująca frekwencja mieszkańców miasta zaskoczyła nawet samych organizatorów.
Wojciech Ostrowski