Kawaleryjski rys miały płockie obchody narodowego święta Konstytucji 3 Maja.
Ulicami starówki przeszły różne formacje w mundurach: od harcerzy do kombatantów, którym towarzyszyły poczty sztandarowe. Najpierw przy pomniku marszałka Józefa Piłsudskiego złożono kwiaty, następnie w katedrze została odprawiona Msza św., której przewodniczył bp Mirosław Milewski. W czasie liturgii został poświęcony sztandar 4. Pułku Strzelców Konnych Ziemi Łęczyckiej. To nawiązanie do tradycji, bowiem pułk ten stacjonował przed wojną w Płocku, a strzelcy brali udział w obronie Płocka. Dziś działa stowarzyszenie jeździeckie im. 4. Pułku Strzelców Konnych Ziemi Łęczyckiej, i to oni upamiętniają historię polskiej kawalerii.
Bp Milewski w kazaniu zwrócił uwagę, że "majowe dni były przed wiekami chwilami triumfu i budzenia nadziei". - W 1791 r., podczas tworzenia Ustawy rządowej z 3 maja, udało się naszemu narodowi wspólnie coś zdziałać, przemyśleć, zbudować. Będąc razem pokazaliśmy jak bardzo wielki jest polski duch: duch męstwa, nadziei i miłości, duch wspólnoty, mimo trudności i miecza zaborców, wiszącego nad narodem. W tamte majowe dni wielu oddychało pragnieniem prawdy i dobra, przekonaniem, że wspólny trud się opłaci, a nawet jeśli coś nas różni, to możemy budować razem. Dlatego właśnie ten dzień został naznaczony obchodami ku czci Maryi, Królowej Polski, patronki naszej ojczyzny - przypomniał biskup.
Mówił, że konstytucja sprzed 227 lat nie narodziła się znikąd, ale była "uwieńczeniem procesu pogłębiania rozumienia w naszym narodzie wartości uniwersalnych". Przywołał m.in. postać św. Stanisława Kostki, który od dawna był wzywany jako patron ojczyzny, zwłaszcza w czasie trudnych bitew i w wewnętrznych sporach między Polakami. Przypomniał, że król Jan III Sobieski zwykł powtarzać na modlitwie wezwanie: "Kostko, ratuj!". - Czy nam dziś nie trzeba takiego właśnie protektora ducha polskiego, który pomoże nam ocalić wiarę i tożsamość? Może jeszcze bardziej niż dotychczas, dziękując Maryi za Jej opiekę nad polskim narodem, powinniśmy w tym czasie powtarzać, jak król Jan III Sobieski: "Kostko, ratuj!" - mówił biskup w kazaniu.
Odniósł się wreszcie do aktualnej dyskusji nad ewentualną zmianą konstytucji. - To dyskusja także o stanie naszego polskiego, mazowieckiego ducha. To pytanie o siłę moralną, która nas może popchnąć w dobrym kierunku: nie trwania w przeciętności, ale dźwigania siebie i innych ku górze. Kiedy dzisiaj w naszym społeczeństwie trwa dyskusja na temat potrzeby napisania nowej Ustawy zasadniczej, stajemy wobec wielkiego wyzwania uporządkowania ładu społecznego w naszej ojczyźnie. Nie można tworzyć jakiegokolwiek prawa, nie można budować fundamentów jakiegoś systemu prawnego bez odniesienia do wartości, które przez wieki definiowały naszą ojczyznę. Obok rozwiązań formalnych, które są ważne, trzeba przy okazji pisania nowej polskiej Konstytucji zapytać zatem, jakie wartości chcemy w niej przekazać? Czy znajdą w niej miejsce odniesienie do Boga, szacunek dla prawa naturalnego i tego, co jest duchowym dziedzictwem ponad tysiąca lat chrześcijaństwa i polskiej myśli społecznej? Czy będzie w niej miejsce dla tych wartości, które Bóg przekazał w Dekalogu, a Chrystus uzupełnił w ośmiu błogosławieństwach? - pytał biskup w katedrze.
Po liturgii złożono kwiaty przy płycie Nieznanego Żołnierza, następnie odbyła się uroczystość przekazania nowo poświęconego sztandaru 4. Pułku Strzelców Konnych Ziemi Łęczyckiej. Uroczystość odbyła się na Starym Rynku.