Zdaj maturę, zostań świętym – tak wysoko i idealistycznie można mierzyć, gdy jest się w wieku św. Stanisława Kostki.
Takie jest tegoroczne hasło diecezjalnej pielgrzymki maturzystów – aby „zostać świętym jak on”. Odpowiada im przecież ten sam wiek, sprzyja szczególne miejsce, jakim jest Jasna Góra, a wybór drogi życiowej woła o taką mądrość i odwagę, jaką odznaczał się święty z Rostkowa.
– Zachęcam młodzież, którą uczę, aby na pielgrzymce znalazła czas na osobistą modlitwę w kaplicy Cudownego Obrazu, aby zapatrzyli się w Maryję, w Jej oczy, a wtedy dar modlitwy przyjdzie niejako sam. Drugi krok, który trzeba zrobić w czasie pielgrzymki, to spowiedź. Wielu z nich czyni to po latach. Jest pewnie w nich trochę lęku, ale jeszcze większe wzruszenie. Dla tych dwóch powodów zawsze powtarzam moim maturzystom, że warto, naprawdę warto jechać na Jasną Górę – opowiada Bogusław Brykała, katecheta z Przasnysza. Ta tradycja w naszej diecezji trwa już od 40 lat. Mowa oczywiście o zorganizowanych diecezjalnych pielgrzymkach maturzystów na Jasną Górę, bo przecież i wcześniej księża prefekci jeździli w nieformalnych grupach, ale wszystko było organizowane w tajemnicy przed władzami szkolnymi. Takie przecież były czasy. U początków pielgrzymek maturzystów stał ks. Roman Marcinkowski, ówczesny dyrektor wydziału katechetycznego płockiej kurii. To on od 1975 r. zaczął organizować w Zakroczymiu rekolekcje dla maturzystów, a od 1978 r. pielgrzymki na Jasną Górę. – Te pierwsze pielgrzymki były mniej liczne. Początkowo łączono je z nocnym czuwaniem – wspominał bp Roman w jednym z wywiadów.
Kilka godzin z Maryją
10.30 – zawiązanie wspólnoty w bazylice jasnogórskiej 11.00 – adoracja Najświętszego Sakramentu, modlitwa uwielbienia 11.45 – Droga Krzyżowa na wałach jasnogórskich 14.15 – przygotowanie do Mszy św. 14.30 – Msza św. w bazylice jasnogórskiej pod przewodnictwem bp. Piotra Libery
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się