Uczestnicy przeszli dróżkami Drogi Krzyżowej Narodu Polskiego, wsłuchiwali się w słowa Jana Pawła II i modlili w intencji śp. Andrzeja Drętkiewicza, pierwszego prezydenta Płocka po 1989 r. i ostatniego wojewody płockiego.
- Spotykamy się przy sanktuarium Matki Bożej Gołgowieckej, Matki Cierpiącego Narodu, by modlić się w intencji Andrzeja Drętkiewicza. On tu wielokrotnie przyjeżdżał i się modlił przy stacjach drogi krzyżowej, zbudowanej przez "Solidarność" w czasie stanu wojennego. Renowacja tej drogi krzyżowej także była dziełem Andrzeja. Nosimy go w sercu, wierzymy, że jest tu z nami - powiedział poseł Tadeusz Woźniak, który po śmierci prezydenta Drętkiewicza podjął misję organizowania corocznych spotkań w Głogowcu, w pierwszy piątek Wielkiego Postu.
- Bóg daje nam świadków wielkiej miłości i prawdy, ludzi sumienia, którzy swoją postawą i życiem, którzy przybliżają nam Boga żywego tu i teraz. Takim człowiekiem był przedwcześnie zmarły śp. Andrzej Drętkiewicz. "Przez Płock przeszedł prorok" - tak powiedział o nim ks. Kazimierz Kurek SDB. O to miejsce w Głogowcu również troszczył się, jako społecznik, prezydent Płocka, członek zarządu PKN Orlen, osoba prywatna, jako mąż i ojciec rodziny - przypomniał T. Woźniak na początku tego spotkania modlitewnego, które rozpoczęło się przy mogile powstańców styczniowych.
Uczestnicy nabożeństwa przeszli dróżkami Drogi Krzyżowej Narodu Polskiego, wsłuchując się w rozważania, przygotowane przez Jacka Piekarskiego, byłego rzecznika wojewody płockiego A. Drętkiewicza.
Znalazły się w nich m.in. fragmenty homilii i wystąpień św. Jana Pawła II z pielgrzymek do ojczyzny.
"Nie wstydźcie się krzyża. Starajcie się na co dzień podejmować krzyż i odpowiadać na miłość Chrystusa. Brońcie krzyża, nie pozwólcie, aby imię Boże było obrażane w naszych sercach, w życiu społecznym i rodzinnym!" - zabrzmiały słowa papieża Polaka przy jednej ze stacji.
Każde z rozważań kończyło się przypomnieniem ważnych, najczęściej bolesnych wydarzeń z historii Polski.
Droga Krzyżowa, choć odprawiana w niewielkim gronie, miała specjalną oprawę, dzięki rekonstruktorom z GRH Pułku 4-tego Piechoty Xięstwa Warszawskiego oraz młodziutkim harcerzom z Płocka, którzy nie tylko szli z polską flagą i zapalonymi pochodniami, ale też odczytywali rozważania przy kolejnych stacjach.
Za modlitwę i świadectwo wiary, w czasach gdy coraz więcej ludzi odchodzi od Kościoła, dziękował na koniec ks. Piotr Kalisiak, kustosz sanktuarium.
Wśród uczestników IV spotkania modlitewnego w Głogowcu byli m.in. reprezentanci władz samorządowych, przedstawiciele ziemi kutnowskiej, łęczyckiej, sieradzkiej oraz pielgrzymi z Płocka, z radnym Leszkiem Brzeskim i harcerzami. W modlitwie uczestniczyła także Małgorzata Drętkiewicz, żona śp. dawnego prezydenta Płocka.
Ciekawa jest historia Drogi Krzyżowej Narodu Polskiego w Głogowcu, leżącym na ziemi łódzkiej, w diecezji łowickiej. Powstała w okresie stanu wojennego, w czasie głodówki w imieniu internowanych działaczy "Solidarności".
W książce "Mocarz Ducha" Małgorzaty Białeckiej i Mileny Gurdy-Jaroszewskej tak opisuje jej powstanie Konrad Łykowski, płocki działacz "S" w FMŻ.
"Ówczesny proboszcz ks. Marian Lipski powiedział nam: »Jak macie tu siedzieć i głodować i zdrowie tracić, zróbcie coś pożytecznego. Tu jest miejsce na dworze i może nie całą, ale chociaż jedną stację drogi krzyżowe uda wam się zrobić«. Pomysł wszystkim się spodobał. (…) Więc przerwali głodówkę i zaczęli budować tę drogę krzyżową. A później inni dojeżdżali z całej Polski. Tam są teraz stacje z Łodzi, część ze Śląska, każdy region NSZZ "S" chciał mieć swoją stację. Później to zmarniało i tu zaczyna się rola Andrzeja Drętkiewicza" - wspomina w książce K. Łykowski.
Płocka "Solidarność" ma stację VII - "Jezus powtórnie upada pod ciężarem krzyża"; Drugi rozbiór Polski. I dzięki dawnemu płockiemu prezydentowi głogowiecka Via Crucis przypomniała o sobie i swojej pięknej, patriotycznej historii.
am