W Płocku po raz drugi odbył się Dzień Islamu.
Do Płocka przybył imam najstarszego meczetu w Polsce, a jednocześnie mufti w RP Janusz Aleksandrowicz. Na spotkaniu w Towarzystwie Naukowym Płockim najpierw wybrzmiał po arabsku fragment Koranu, po którym został odczytany fragment Biblii, Księgi Rodzaju o stworzeniu świata.
Gość z Kruszynian przypomniał o 600-letniej historii Tatarów w Polsce, o najstarszym meczecie w Polsce i o przywilejach króla Jana III Sobieskiego dla Tatarów. - Przez wieki tworzyliśmy wspólną historię i wspólnie biliśmy się o wolność - przypomniał mufti RP.
- Dziś muszę się tłumaczyć z tego, że jestem muzułmaninem. Niestety, muszę tłumaczyć się przez bandytów, którzy zabijają rzekomo w imię Boga - mówił Janusz Aleksandrowicz.
I przekonywał: - Islam jest religią pokoju! Tam, gdzie w Koranie Bóg mówi: "zabijaj w imię Boga" jest zaraz dodane: "pod warunkiem, że was zabijają". A więc jest to dozwolone, gdy trzeba bronić własnego życia i mienia. Tymczasem ci bandyci wyrywają słowa Koranu z kontekstu. Trzeba czytać cały Koran, a oni - ci, co zabijają w imię Boga, w rzeczywistości są niewierzący - argumentował imam.
Przytaczał również inne fragmenty Koranu o wzajemnym współżyciu i poznawaniu się różnych plemion i narodów, o potrzebie zdobywania wiedzy. Mówił o stosunku Islamu do wojny, do pozycji kobiety w społeczeństwie, a wszystko interpretował w świetle Koranu. I należy dodać, że był to głos z autorytetem, bo pochodził od samego imama i muftiego w jednej osobie.
Odnosząc się do Dnia Islamu w Kościele Katolickim zwrócił uwagę, że takie spotkania są "głoszeniem dobrego słowa o sobie nawzajem". I dodał, że istnieje również Dzień Kościoła katolickiego w meczecie.
- Zobaczcie, ile nas łączy: wiara w jednego Boga, modlitwa, post, jałmużna, pielgrzymka. To, co się dzieje obecnie w Islamie jest przestrogą, aby nie wierzyć w jedną część księgi objawionej, a drugą odrzucać, i by nie pozwolić podzielić się polityce i ideologiom - przestrzegał imam Aleksandrowicz.