- Te dni są po to, abyśmy siebie lepiej poznali i ze słowa Bożego odczytywali znaki czasu - mówił w cerkwi bp Maria Karol Babi z Kościoła Starokatolickiego Mariawitów.
Liturgii Nieszporów przewodniczył ks. protojerej Eliasz Tarasiewicz, proboszcz parafii prawosławnej w Płocku. Apelował, aby atmosferę ekumenicznych spotkań przenieść na cały rok, na 52 tygodnie, a nie tylko na jeden Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan.
- Te dni są po to, abyśmy siebie poznali, abyśmy z Ewangelią w ręku odczytali znaki czasu i wyzwania, które nas czekają. To również nasłuchiwanie głosu Kościoła, który z różnych stron i wspólnot woła o wrażliwość, gościnność, miłosierdzie i o gotowość do dzielenia się - mówił w kazaniu bp Maria Karol Babi, zwierzchnik Kościoła Starokatolickiego Mariawitów.
Biskup zapowiedział, że na zakończenie tygodnia ekumenicznego, ofiary zbierane w świątyni mariawickiej, będą przeznaczone na pomoc dla uchodźców. - W chrześcijaństwie musimy pamiętać o dzieleniu się, o zamianie wystawnego życia na pomoc dla bliźniego, o wystrzeganiu się grzechu chciwości - przestrzegał kaznodzieja.
Modlitewne spotkanie w cerkwi zakończył tradycyjny koncert kolęd wschodnich i polskich, w wykonaniu chóru z parafii na warszawskiej Woli, pod batutą Bogdana Kuźmiuka.