- Każde spotkanie z Jezusem Miłosiernym jest moją szansą. Dzięki Niemu mogę widzieć dalej i więcej - mówił w sanktuarium Bożego Miłosierdzia ks. kan. Andrzej Leleń w piątym dniu tygodnia ekumenicznego w Płocku.
Diecezjalny duszpasterz środowisk twórczych przewodniczył w płockim sanktuarium Mszy św. w dniu, gdy wspomina się w tym miejscu objawienia Pana Jezusa Miłosiernego św. s. Faustynie. W styczniu ten obchód od lat wpisuje się w modlitwę o zjednoczenie chrześcijan.
Odwołując się do odczytanej w czasie liturgii Ewangelii o uzdrowieniu niewidomego spod Jerycha (Łk 18 35-43), ks. Leleń odniósł duchową kondycję niewidomego z Ewangelii do człowieka, który nie widzi ograniczeń swego serca i powstałych przez grzech podziałów. - Ten ewangeliczny niewidomy może symbolizować każdego z nas ludzi wierzących, z różnych wyznań i religii. Jakże często nie widzimy naszych własnych win. Jakże często nie dostrzegamy naszych grzechów. Jakże często myślimy, kierując się ludzkimi kalkulacjami, ludzką logiką. Jezus, Syn Boży myśli inaczej, najczęściej wbrew ludzkiemu rozumowaniu. Wbrew ludzkiej logice i naszemu ludzkiemu wyrachowaniu - mówił ks. Andrzej Leleń.
- W tym świętym miejscu przechodzi obok ciebie Jezus. Tak, jak ten niewidomy z Jerycha, wołaj głośno: "Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną!". A gdy będziesz blisko Jezusa, który pyta: "Co chcesz, abym ci uczynił?", odpowiedz: "Panie, żebym przejrzał". Proś, nie bacząc na otoczenie, na to, co powiedzą bliscy, na to, jak przyjmą to twoi znajomi. Ty proś, ty wołaj! Bo to jest twoja szansa! - akcentował kaznodzieja.
- Tak, każde spotkanie z Jezusem Miłosiernym jest moją szansą. Dzięki Niemu mogę widzieć dalej i więcej. Dzięki Niemu mogę widzieć miłosiernego Ojca, który potrafi wybaczyć podziały i niechęci pośród wierzących w Chrystusa. Wiara potrafi burzyć mury i budować mosty - mówił ks. kanonik.
Wśród czcicieli Bożego Miłosierdzia zgromadzonych w sanktuarium, słuchali tych słów m.in. harcerze z drużyny ZHR w płockiej Imielnicy, którzy świętowali 1. rocznicę przyjęcia harcerskiej chusty. Ich obecność przy ołtarzu ukonkretniała wezwanie z kazania do jedności. Dla harcerza staje się ono bowiem jak zadanie, które trzeba podjąć i sprawność, którą trzeba zdobyć, aby też dla starszych tydzień ekumeniczny nie skończył się tylko na kazaniu...