– Nasze wyznanie Jezusa i słuchanie Ewangelii musi „wylądować” w prawdziwym świecie, w którym żyjemy, i między ludźmi, z którymi się spotykamy – przekonywał w Ciechanowie Szymon Hołownia.
Po kilku latach przerwy do miasta nad Łydynią powróciły spotkania z cyklu „Spójrz Mu w oczy”. Tym razem do parafii pw. Płockich Biskupów Męczenników.
– Chrześcijanin ma dawać nadzieję, a nie zwiększać poziom lęku – mówił Szymon Hołownia, znany dziennikarz, pisarz i publicysta katolicki. Gość opowiadał m.in. o doświadczeniu wiary i działalności charytatywnej, którą prowadzi w ramach fundacji Kasisi, pomagając dzieciom w Afryce. – Staram się codziennie być na Eucharystii i czytać Pismo Święte, bo łaska Boża może działać tylko w świecie realnym, a nie wykreowanym przeze mnie. Jeśli ja mam tej łaski doświadczyć, to Jezus mi ją da tylko w świecie realnym – przekonywał Hołownia. – Ewangelia to życie, a nie jakiś wykład prawd. Nie da się żyć w oparciu tylko o jej wybrane i wygodne dla nas fragmenty – powiedział S. Hołownia.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się