Bp Roman Marcinkowski poświęcił organy piszczałkowe w parafii Świętej Rodziny w Mławie.
Instrument został przywieziony z austriackiej parafii Weitra, gdzie funkcję proboszcza od 20 lat pełni pochodzący z naszej diecezji ks. Leszek Bubiński. Jest darem tamtej wspólnoty dla mławskiego kościoła.
Wierni parafii pw. Świętej Rodziny brzmienie nowych organów mogli usłyszeć podczas minionych świąt Bożego Narodzenia. Nad instrumentem w Mławie pracowano od sierpnia ub. roku. Instrument posiada 19 głosów. Aby organy dobrze zaczęły funkcjonować, potrzebne są kolejne strojenia instrumentu, który akomoduje się do nowego wnętrza przynajmniej przez rok.
- Ten instrument jest darem dla Boga. Organy są darowane Bogu samemu, bo Jemu chcemy grać i śpiewać na Jego chwałę. Chcemy śpiewać: sercem, myślą, głosem. Chcemy wyśpiewać Bogu pieśń uwielbienia, ale często brak nam słów. Chcemy uderzyć w wysokie tony, ale brak nam siły – mówił podczas homilii ks. biskup.
W trakcie uroczystości organista Paweł Górczyński, wykładowca szkół muzycznych Płocka i Gostynina oraz Diecezjalnego Studium Organistowskiego wykonał kilka utworów organowych, które ukazały możliwości brzmieniowe instrumentu.
- Organy są dziełem znakomitej firmy organmistrzowskiej Braci Rieger z Jaegersdorf, która funkcjonowała na Śląsku Cieszyńskim i zbudowała na początku XX wieku wiele instrumentów na terenie diecezji płockiej (m.in. w Nasielsku i Nowym Mieście). Pobłogosławiony instrument został zbudowany w 1907 roku i funkcjonował w austriackiej parafii do 2015 roku. Zdemontowany profesjonalnie, czekał na transfer do Polski przez kilka miesięcy, przez czas potrzebny na załatwienie wielu pozwoleń ze strony austriackiego urzędu ochrony zabytków - mówi ks. Andrzej Leleń, dyrektor Diecezjalnej Szkoły Organistowskiej i diecezjalny duszpasterz muzyków kościelnych.
Robert Bartosewicz