Za gwiazdą i Mędrcami ze Wschodu mieszkańcy Makowa Mazowieckiego podążyli z parafii św. Brata Alberta do parafii św. Józefa.
Od spotkania Trzech Królów rozpoczęło się wspólne kolędowanie i wyśpiewywanie pastorałek. Orszak przeszedł do kościoła pw. Bożego Ciała, w którym zgromadzili się, by wspólnie z Mędrcami ze Wschodu pokłonić się Dzieciątku i złożyć przyniesione dary.
- Aby każdy z nas mógł zrozumieć siebie, musi jak ci mędrcy w życiu szukać Boga. Trzeba zaryzykować, nieraz postawić na jedną kartę, aby pokonać lenistwo, grzeszność i negatywne nastawienie. Do Jezusa potrafi dojść tylko ten, kto kieruje się gwiazdą wiary. Wiara dodaje animuszu. I choć czasami ledwie się tli na naszym niebie, nie oddalaj jej od siebie, nie rezygnuj. Sam sobie nie dasz rady. Dzisiaj szczególnie potrzeba tego przebudzenia - zachęcał proboszcz, ks. Stanisław Dziekan, w czasie Mszy św. na zakończenie makowskiego orszaku.
- Czy nie zakradła się jakaś rutyna i czy nie potrafimy tylko krytykować, biadolić i mieć pretensje do wszystkich nawet do Boga? Szukaj tego, co dobre, czego oczekujesz od innych - ty im to daj. Zobaczysz, jakiego doznasz pokoju serca - zachęcał proboszcz parafii farnej.
Ks. Dziekan zauważył też, że kto spotka w życiu Chrystusa, nie wraca do dawnego życia, nie popełnia tych samych błędów, lecz staje się człowiekiem Bożym.
- Zaskoczyła mnie liczba uczestników tegorocznego orszaku - przyznaje pani Izabela. - To jest znak naszej wspólnej wiary i wielkiej Bożej miłości, która rozjaśnia nasze życie, szczególnie tym, którzy słuchają Bożego słowa i podążają za nim - dodaje.
Organizatorem trzeciego makowskiego Orszaku Trzech Króli, przy wsparciu samorządu miejskiego, Miejskiego Domu Kultury szkół i harcerzy była parafia św. Józefa, we współpracy z parafią św. Brata Alberta.
KONKURS. Szedłeś w Orszaku Trzech Króli? Rozpoznaj się na zdjęciu i wygraj nagrodę.
Szczegóły w niedzielę o 17.00.
ao