Po raz czwarty przez Ciechanów przeszedł Marsz Wszystkich Świętych.
Młodzi "święci" (a także "błogosławieni" przemaszerowali ze swej szkoły do kościoła pw. Jezusa Miłosiernego w parafii pw. św. Piotra Apostoła.
- Przyszliśmy tu w konkretnym celu: aby modlić się za naszych zmarłych - mówił katecheta Piotr Świercz.
- 1 listopada przeżywaliśmy niezwykłą uroczystość: Wszystkich Świętych - przywitał młodych gości proboszcz, ks. prał. Eugeniusz Graczyk. - To są nieskończone rzesze świętych, którzy po skończonej pielgrzymce ziemskiej zostali wyniesieni na ołtarze i nagrodzeni życiem wiecznym. Świętych należy podziwiać, bo byli niezwykłymi ludźmi, ale też trzeba próbować ich naśladować, bo są dani jako przykład dla nas, że i my możemy być świętymi.
Były modlitwy, ale i konkursy: na najciekawszą prezentację świętego i z wiedzy religijnej. Na zwycięzców czekały nagrody - bilety do kina.
Marek Szyperski