Rodzina była tematem dwóch sympozjów zorganizowanych w ramach Dni Kultury Chrześcijańskiej w Płocku.
- Wychowanie bez wartości to pusty dzwon. Nigdy nie wyda z siebie oczekiwanych wartości. Dziś myli się wartości z potrzebami, a to poważny błąd. Jeśli postawimy rodzinę na pierwszym miejscu, czyli na miejscu zwycięzcy, to obronimy jedno i drugie. Dziś rodzina spadła z tego miejsca głównie przez konsumpcję. Zastanawiajmy się, do jakiego domu wraca nasze dziecko ze szkoły. Poszukajmy w sobie samych rodziców i wychowawców, a wtedy może nie stracimy młodego pokolenia - mówiły na spotkaniu w Szkołach Katolickich Katarzyna Goś-Góralczyk, terapeuta i doradca życia rodzinnego z Przasnysza oraz Elżbieta Brzeska-Walczak z Płocka.
W czasie spotkania zwrócono uwagę na sytuacje, które mogą generować trudności wychowawcze. - Dziś młodzi ludzie potrzebują obrazu i okazania, że są akceptowani wśród najbliższych, ale gdy słyszą: "nie teraz, poczekaj, nie mam czasu..." i nie mogą się doczekać, to kryzys narasta. To sprawa odpowiedzialności, zrozumienia, zaufania, nadziei i relacji, jakie istnieją między rodzicami i dziećmi - zauważyły prelegentki. Wśród przyczyn kryzysów wychowawczych wskazały m.in. na cyberprzemoc i depresje. - Tym bardziej potrzeba jedności wychowawczej - wybrzmiało w czasie spotkania w Szkołach Katolickich.
O zagrożeniach dla rodziny mówiono w czasie sympozjum zorganizowanego w Opactwie Pobenedyktyńskim. - U źródeł kryzysu małżeństwa i rodziny leży niewłaściwe rozumienie macierzyństwa i ojcostwa - zwrócił uwagę Witold Wybult, prezes Stowarzyszenia Rodzin Katolickich. Przypomniał, że problem bezpłodności dotyka co czwarte małżeństwo w Polsce.
O antykoncepcji, przedwczesnej inicjacji seksualnej, aborcji oraz in vitro, które stanowią zagrożenie dla płodności, mówiła dr Magdalena Szymańska, ginekolog i konsultant naprotechnologii z Białegostoku. Ks. dr Szczepan Szpoton zwrócił z kolei uwagę na potrzebę poszanowania walorów seksualności. Mówił o potrzebie wychowania do miłości przez gesty, słowa, wstrzemięźliwość. Dr Aleksandra Baryła z Instytutu Rodziny w Warszawie, ginekolog położnik, konsultant medyczny naprotechnologii zwróciła z kolei uwagę, że metoda in vitro, w odróżnieniu od naprotechnologii, nie jest formą leczenia niepłodności, ponieważ po jej zastosowaniu, nawet jeśli urodzi się dziecko, para nadal pozostanie niepłodna.
W czasie dyskusji zwrócono uwagę, że ważna jest edukacja mężczyzn w zakresie płodności oraz właściwe formowanie nauczycieli, wychowawców i osób pracujących z młodzieżą w tych kwestiach.
Sympozjum "Rodzina – Demografia – Płodność. Obawy i nadzieje" zostało zorganizowane przez Stowarzyszenie Rodzin Katolickich Diecezji Płockiej oraz Wydział ds. Rodzin Kurii Diecezjalnej Płockiej, pod patronatem biskupa płockiego i prezydenta miasta Płocka.