Przy kościele parafii Świętego Krzyża w Płocku stał dziś ambulans do pobierania krwi, w którym można było podzielić się tym drogocennym płynem.
Było to jedno z wydarzeń tegorocznych Dni Kultury Chrześcijańskiej w Płocku, na które składają się różne inicjatywy. Niedzielna akcja krwiodawstwa, jak wyjaśnia jej koordynator Katarzyna Brusk-Zaręba, to odpowiedź na słowa papieża Jana Pawła "jesteśmy tyle warci, ile sami potrafimy dać z siebie innym". - Zwykle nie myślimy o tym, by oddać krew, póki nie dotknie nas osobiście jakaś sytuacja, np. zagrożone życie kogoś bliskiego - zwraca uwagę.
Dziś od godz. 9 do 13 w mobilnym ambulansie można było podzielić się tym życiodajnym płynem. Zespół medyczny z Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Warszawie OT w Płocku, najpierw przeprowadzał wywiad z potencjalnym krwiodawcą. Okazuje się, że nie tak łatwo nim zostać. - Jest wiele przeciwwskazań - wyjaśniają medycy - Przede wszystkim musi być to osoba zdrowa, bez przewlekłych chorób, nie przyjmująca leków. Dyskwalifikuje też np. zbyt mała waga w stosunku do wzrostu. Duże znaczenie mają też wyjazdy zagraniczne, czego może sobie nie uświadamiamy. Na południu Europy występuje już sporo wirusów, które prawdopodobnie zostały przyniesione przez mieszkańców Afryki. Po takich podróżach trzeba odczekać z miesiąc, by upewnić się, że nie przywiozło się żadnej choroby.
Po pobraniu krwi próbki są oczywiście szczegółowo badane. To także okazja dla krwiodawcy do sprawdzenia, czy w jego organizmie nic się nie dzieje. Jakiej krwi najczęściej brakuje? Na przykład tej najlepszej - 0RH-, bo można ją podać każdemu, nie znając nawet jego grupy krwi. Zwykle jest deficyt grup RH-, bo tych jest w społeczeństwie mniej i jednocześnie jej brakuje. Najbardziej popularna to AB RH+, więc ona także jest potrzebna, bo wśród chorych jest najwięcej osób z taką grupą.
Jak przyznaje Katarzyna Brusk-Zaręba, nie tak łatwo było przekonać ludzi, którzy przyszli do kościoła, aby po Mszy św. zajrzeli do ambulansu. A krew mógł potencjalnie oddać każdy od 18 do 65 roku życia. Zajmuje to od 10 do 15 minut. Zgłosiło się w sumie 15 osób, z czego 10 zostało zakwalifikowanych do oddania krwi. W sumie w ciągu tych przedpołudniowych godzin zebrano 5 litrów krwi. - Mamy nadzieję, że poprzez taką akcję przypominamy też o potrzebie oddawania krwi - mówi koordynatorka.
Organizatorami tej akcji krwiodawstwa było Stowarzyszenie Rodzin Katolickich DP, Wydział ds. Rodziny płockiej kurii, parafia pw. Krzyża świętego i PCK. Dzięki zaangażowaniu Macieja Małeckiego, sekretarza stanu w Kancelarii PRM do akcji włączyli się żołnierze z 38 Sochaczewskiego Dywizjonu Zabezpieczeń Obrony Powietrznej, którzy przygotowali dla wszystkich gości grochówkę.
am