Jest nadzieja

– Nie zapomnę tego momentu, gdy wyszłam z pierwszego spotkania. Po prostu frunęłam… – mówi jedna z osób, które uczestniczą w mityngach grup Al-Anon.

Choroba alkoholowa niszczy nie tylko ciało, psychikę i duchowość pijącego, ale w dużym stopniu oddziałuje na jego domowników. Alkoholizm poddaje erozji właściwie całe życie rodzinne. Jak wyrwać się z tego zaklętego kręgu? Szansą jest Wspólnota Grup Rodzinnych Al-Anon. – Ja „zamodliłabym się” na śmierć o trzeźwość dla bliskiej osoby, gdyby nie spowiedź z całego życia podczas pewnych rekolekcji. Spowiednik jako pokutę zadał mi odnalezienie grupy Al-Anon. Na pierwszym spotkaniu usłyszałam: „Dzięki łasce Bożej my sami nie staliśmy się alkoholikami”.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

am