Z owoców Ducha Świętego można wycisnąć soki. Dosłownie! Przekonali się o tym uczestnicy półkolonii organizowanych w parafii Strzygi k. Rypina.
To była już druga edycja półkolonii w Strzygach, na których dzieci uczyły się przez zabawę. - To wynika z mojego temperamentu: chcę w praktyczny i przystępny sposób przybliżać dzieciom prawdy wiary i zasady postępowania - mówi pomysłodawczyni przedsięwzięcia, katechetka Sylwia Maćkiewicz. Jej założeniem było zorganizowanie czasu wolnego dla dzieci oraz wdrażanie pozytywnych wzorców postaw i zachowań oraz zasad zdrowego żywienia. - Inspirowała mnie teologia i chęć, aby z pożytkiem duchowym i praktycznym mówić dzieciom o owocach Ducha Świętego - mówi S. Maćkiewicz. W ubiegłym roku zorganizowała również 5-dniowe półkolonie: "Kolorowe wakacje", zaś w tym roku: "Owocowe wakacje".
Każdego dnia uczestnikom towarzyszyły więc inne owoce Ducha Świętego od miłości, radości i pokoju począwszy, na czystości myśli, słów i uczynków skończywszy. Oprócz tych duchowych dzieci mogły cieszyć się smakiem całej palety owoców w postaci sałatek, deserów czy po prostu jabłek, gruszek, czereśni, brzoskwiń, ananasów czy malin.
W czasie półkolonii zabawa przeplatała się ze śpiewem i pracą w grupach. Organizatorem "Owocowych wakacji" była parafia pw. św. Stanisława Biskupa Męczennika w Strzygach, zajęcia odbywały się w remizie miejscowej Ochotniczej Straży Pożarnej.
red.