Pierwsze, co zobaczyli po zdjęciu cmentarnego chodnika i odsłonięciu pierwszych warstw ziemi, to żołnierskie buty...
Od poniedziałku do środy na cmentarzu parafialnym w Dobrzykowie trwały prace ekshumacyjne prowadzone pod nadzorem Instytutu Pamięci Narodowej (ich przebieg można zobaczyć w galerii zdjęć). Zdjęto częściowo chodnik w głównej alei cmentarnej i warstwa po warstwie usunięto ziemię, przesiewając ją w poszukiwaniu szczątków i artefaktów. Już pierwszego dnia ziemia w powstającym wykopie odsłoniła żołnierskie buty. Znaleziono wtedy także pojedyncze kości i sprzączkę, co pozwoliło ustalić datę pochówku na rok 1939.
Jak informuje prowadzący ekshumację Społeczny Komitet Pamięci Obrońców Dobrzykowa z 1939 r., w zapomnianej mogile odnaleziono ostatecznie 13 ciał, w tym 11 żołnierzy piechoty, uczestników obrony Dobrzykowa w 1939 r., a także 2 kolejarzy, o czym świadczą fragmenty mundurów oraz charakterystyczne orły na czapkach i guziki z napisem PKP. Poza szczątkami wydobyto także przedmioty osobiste i elementy wyposażenia, m.in. resztki saperki, menażkę, grzebień, fragmenty portfela jednego z żołnierzy wraz z monetami, medalik, igielnik, resztki różańców i modlitewnik. Jeden z żołnierzy został pochowany w hełmie. Znaleziono też dwie połówki nieśmiertelników, należących do dwóch żołnierzy, ale ich stan nie pozwala na identyfikację.
W mogile znajdowały się także materiały wybuchowe, m.in. trzy granaty i niewystrzelona amunicja; ich odnalezienie wstrzymało na krótki czas prace - prowadzący ekshumację wezwali na miejsce saperów i policję, która zabezpieczyła teren.
W pracach ekshumacyjnych, prowadzonych na wniosek gminy Gąbin, z udziałem wolontariuszy - mieszkańców Dobrzykowa - uczestniczyło dwóch archeologów z Instytutu Pamięci Narodowej, a po odnalezieniu szczątków i przedmiotów do zespołu dołączyło dwóch antropologów, którzy zajęli się opisem i dokumentacją fotograficzną. Szczątki zostały do czasu pogrzebu złożone w kaplicy przykościelnej, w specjalnych trumnach ekshumacyjnych. 17 września tego roku odbędzie się ich uroczysty pochówek w zbiorowej kwaterze żołnierzy poległych w 1939 r.
- Dzięki temu przywracamy godność tym żołnierzom i pamięć o nich. Teraz będą mieli prawdziwy, religijny pochówek. Nasze działanie ma też walor wychowawczy i edukacyjny. Chcemy pokazać tutejszym mieszkańcom, że wielka historia nie jest gdzieś w podręcznikach, ale tutaj - mówi Hubert Łyziński, inicjator prac ekshumacyjnych, które zostały podjęte na podstawie wspomnień świadków, starszych mieszkańców Dobrzykowa, pamiętających dawną mogiłę w miejscu, gdzie obecnie znajduje się główna alejka cmentarna.
Więcej w numerze "Gościa Płockiego" za tydzień.
am