Abstynencja im nie wystarczała, chcieli czegoś więcej, by otworzyć drzwi domu i serc, dawno zamkniętych przez nałóg.
Może się wydawać, że gdy alkoholik przestaje pić, życie rodzinne powoli wraca do normy. Niekoniecznie. Nie tak łatwo pozbyć się tego, co przez lata podzieliło domowników. Doświadczyli tego Iwona i Karol, małżonkowie z Gostynina. W ich życiu opatrznościowo pojawiła się wspólnota, która dała im stabilne oparcie w Bogu.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Agnieszka Małecka