Na VI jarmarku w Nowym Mieście można było nie tylko bawić się, ale też zasmakować w klimatach przedwojennej Polski.
"Lata dwudzieste, lata trzydzieste, kiedyś do wzruszeń będą pretekstem..." - śpiewała niegdyś Ludmiła Warzecha. Lata te, poza powodem do sentymentalnych wspomnień, zainspirowały również organizatorów tematycznej, plenerowej imprezy w Nowym Mieście.
Już po raz szósty nad zalewem mieszkańcy gminy i powiatu płońskiego mieli okazję uczestniczyć w Jarmarku Nowomiejskim od przeszłości do teraźniejszości, który tym razem przebiegał pod hasłem "Lata dwudzieste, lata trzydzieste...".
- Zawsze staramy się, żeby nasze jarmarki były merytoryczne, aby niosły za sobą pewne przesłanie. Dziś wracamy do znamienitego okresu naszego kraju, okresu rozwoju, przede wszystkim naszej kultury – mówił podczas otwarcia jarmarku Sławomir Zalewski, wójt gminy Nowe Miasto, który pod scenę podjechał ponad stuletnim, unikalnym egzemplarzem samochodu marki Maxwell, pojazdem urzekającym swą prostotą, a jednocześnie wyglądem budzącym zachwyt miłośników motoryzacji.
Na czele kolumny podążała kawaleria, za nią piechota w umundurowaniu i z wyposażeniem właściwym historii początku XX wieku. To zasługa grup rekonstrukcyjnych, m.in. z Nowego Dworu Mazowieckiego. Nie zabrakło oczywiście ludności cywilnej, której charakterystyczny ubiór i rekwizyty przypominały o czasach Poli Negri, czy Hanki Ordonówny. Gospodarz gminy nie omieszkał złożyć meldunku marszałkowi Józefowi Piłsudskiemu, którego postać postarano się wiernie odwzorować.
W klimat lat dwudziestych i trzydziestych wprowadził nowomiejską publiczność duet konferansjerów: Małgorzata Lipka i Janusz Prokopczyk. Na scenie, poza występem solistek z tamtejszego Gminnego Ośrodka Kultury oraz popisami przedszkolaków i zespołu "Warto żyć", przewidziano również pokaz międzywojennego tanga i mody retro z historią bicykla w tle oraz oklaskiwano występy Kapeli Czerniakowskiej i Zespołu Pieśni i Tańca Kortowo. Gwiazdą wieczoru były Czerwone Gitary.
- Za rok będziemy obchodzili 630-lecie lokacji Nowego Miasta przez Siemowita IV. Będzie to preludium do obchodów stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości – wybiegał w przyszłości wójt Sławomir Zalewski.
Dawid Turowiecki