W Ciechanowie po raz piąty zamanifestowano przywiązanie do wartości życia i rodziny w dorocznym marszu.
Pod hasłem „Czas na rodzinę” – tak jak w wielu innych miastach Polski – przez centrum Ciechanowa przeszedł piąty już Marsz dla Życia i Rodziny. Wzięło w nim udział kilkaset osób.
Zorganizowany przez ciechanowskie organizacje i stowarzyszenia katolickie marsz rozpoczął się mszą św. w kościele farnym.
- Nie jesteśmy zaślepionymi obrońcami przykazania: „nie zabijaj”. Ten marsz, myślę, jest nie w smak wielu osobom, które chciałyby bardziej promować multikulturowość, bezideowość – mówił w kazania wikariusz, ks. Grzegorz Sieczka. - Lepiej jest dzisiaj promować świat bez zasad, bez Pana Boga. Nie dziwne więc, że dla muzułmanów przybywających do Europy zachodniej jesteśmy bezbożni, bo krytykują nas niejednokrotnie za brak troski o rodzinę, zabijanie nienarodzonych, pogardę dla starszych, niepełnosprawnych.
- Jeśli zabraknie takich marszów dla życia i rodziny, to muzułmanie będą nas uczyć, tak jakbyśmy sami nie mieli bogatej tradycji judeochrześcijańskiej, w której troska o nienarodzonych, o rodzinę, o życie jest sprawą priorytetową – dodał kaznodzieja. - Człowiek może sobie zacząć tworzyć Boga z Pana Boga na własne podobieństwo, ale zawsze się to kończy odrzuceniem tego Pana Boga, bo jeśli człowiek zacznie go sam tworzyć, to taki Pan Bóg w konsekwencji jest zbyt ludzki: mściwy, nierozumny. Ale przecież lepiej przypatrywać się Panu Bogu i zmieniać siebie, niż zmieniać Boga, świat, prawa. Nie daj Boże takiego świata i takiego Boga.
Marsz jest po to, bo jak powiedział proboszcz, ks. kanonik Zbigniew Adamkowski: - Zamanifestować nasze przywiązanie do życia, do tych wartości najważniejszych dla każdego i powiedzieć w ten sposób, że szanujemy życie od poczęcia aż do naturalnej śmierci.
Z fary uczestnicy marszu przeszli pod pomnik patrona Ciechanowa św. Piotra Apostoła, gdzie głos zabrał wikariusz z parafii pw. św. Piotra Apostoła ks. Patryk Zawadzki. - Naród, który zabija własne dzieci jest narodem bez przyszłości – tak mówił św. Jan Paweł II. Dziś wędrując w tym marszu manifestujemy wartość życia: jak bardzo życie ludzkie jest ważne. Życie tego najmłodszego dziecka, od chwili urodzenia, młodzieńca, osoby dorosłej, ale także starych, schorowanych ludzi – mówił ks. Zawadzki
Finał marszu miał miejsce na pl. Jana Pawła II, gdzie odbył się koncert z udziałem wokalistki Alicji Szemplińskiej i Scholi dziecięcej z parafii pw. św. Piotra Apostoła.
Marek Szyperski