Ci, którzy są najbliżej ołtarza, i ci, którzy najpiękniej przeżywają spotkanie z Jezusem Eucharystycznym, spotkali się w sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia.
Dzieci ubrane w komunijne stroje i ministranci w sutankach, komżach, pelerynach i albach pielgrzymowali w sobotę 10 czerwca do Czerwińska. W tym roku towarzyszyły im relikwie św. Brata Alberta, przywiezione z nowej parafii w Makowie Mazowieckim, z uwagi na poświęcony mu rok. W czasie Mszy św. o byciu ministrantem mówił ks. Andrzej Janicki z Płocka. – Jeśli masz pasję i chcesz być dobry, jeśli dajesz innym budujący przykład, to pomyśl, ile dobra może wyrosnąć z twoich dobrych uczynków. Można nawet być upośledzonym czy chorym, ale gdy mamy dobre serce, to tylko dobro się liczy – mówił do zgromadzonych na czerwińskich błoniach ks. Janicki.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Włodzimierz Piętka