Ministranci i dzieci komunijne pielgrzymowali do sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia.
W tym roku ministrantom i dzieciom komunijnym towarzyszyły relikwie św. Brata Alberta, przywiezione z nowej parafii w Makowie Mazowieckim, z racji na rok jemu poświęcony.
W czasie Mszy św. o pasji i byciu ministrantem mówił ks. Andrzej Janicki z Płocka. - Jeśli masz pasje i chcesz być dobry, jeśli dajesz innym budujący przykład, to pomyśl: ile dobra może wyrosnąć z twoich dobrych uczynków. Można nawet być upośledzonym, czy chorym, ale gdy mamy dobre serce, to tylko dobro się liczy - mówił do zgromadzonych na czerwińskich błoniach ks. Janicki. A jak podawali organizatorzy, pielgrzymka zgromadziła ponad 1500 dzieci i młodzieży.
Mszy św. przewodniczył ks. Marek Jarosz, rektor WSD. Powiedział, że ministranci i członkowie scholi po takiej pielgrzymce mogą się przekonać, że nie są sami. Zachęcił ich również do modlitwy o powołania do służby w Kościele. Z uczestnikami pielgrzymki spotkali się również dwaj ewangelizatorzy z grupy "Wyrwani z niewoli": Jacek "Heres" Zajkowski i Piotr Zalewski. Zachęcali do modlitwy prostej, modlitwy uwielbienia i dawali świadectwo swego nawrócenia. Rozstrzygnięto także konkurs Wydziału ds. Rodzin kurii diecezjalnej: „Moja Pierwsza Komunia święta”.
- Chcemy dowartościować ministrantów i podziękować im w ten sposób za służbę przy ołtarzu. Na diecezjalnym spotkaniu przekonujemy się, jak wiele tradycji ministranckich i strojów można spotkać w naszej diecezji. Chcieliśmy się z nimi wspólnie pomodlić i zapewnić wiele atrakcji, bo bycie ministrantem świetnie łączy się z przygodą i pasją - mówi ks. Artur Janicki, diecezjalny duszpasterz Liturgicznej Służby Ołtarza.