Tak chciał Pan Jezus i życzenie to wyraził św. s. Faustynie w Płocku, aby pierwsza niedziela po Wielkanocy była Świętem Miłosierdzia.
Przez ostatnie dni sanktuarium na Starym Rynku i miejsce objawień św. s. Faustyny było celem pielgrzymek i modlitw czcicieli Bożego Miłosierdzia. - Wśród wiernych nawiedzających to miejsce były m.in. grupy z Niepokalanowa i Sochaczewa. Były też osoby, które w tym miejscu doznały szczególnych łask. Teraz wracają, aby dziękować i uwielbiać Boże Miłosierdzie - mówi ks. Andrzej Pieńdyk, rektor płockiego sanktuarium.
- My wciąż za mało doceniamy i rozumiemy ten fakt, że Pan Jezus wybrał św. s. Faustynę i nasze miasto, aby stąd objawić orędzie Bożego Miłosierdzia - mówił na jednej z Mszy św. ks. Bogdan Czupryn, profesor WSD.
- To Jezus, który oddał swoje życie za nasze grzechy, po swoim zmartwychwstaniu, przez Ducha Świętego, rozdziela łaskę miłosierdzia. W miłosierdziu Boga świat znajdzie pokój, a człowiek szczęście! - powtarzał za św. Janem Paweł II bp Mirosław Milewski, który w katedrze przewodniczył Eucharystii.
Mówił, że doświadczenie Bożego miłosierdzia powinno zostać przeniesione na ludzkie i codzienne doświadczenie: - Nasze miasto jest pierwszym jasnym punktem na świetlistym szlaku Bożego Miłosierdzia. To przecież tutaj przed 86 laty siostra Faustyna pierwszy raz ujrzała Jezusa Miłosiernego. Ten fakt jest dla nas szczególnym zobowiązaniem. (...) Gdy uświadomimy sobie, jak wiele razy doznaliśmy miłosierdzia od innych ludzi, jak wiele już razy doznaliśmy miłosierdzia od Boga, wtedy może i my spróbujemy być bardziej miłosierni dla innych - mówił biskup.
Pragnienie, aby w Kościele było obchodzone święto Bożego Miłosierdzia, Pan Jezus wyraził w Płocku, jak zapisuje to św. s. Faustyna w swym "Dzienniczku". Później święta zapisze jeszcze takie słowa Pana Jezusa, w kontekście tego święta: "Niech się nie lęka zbliżyć do Mnie żadna dusza, chociażby grzechy jej były jak szkarłat. Miłosierdzie Moje jest tak wielkie, że przez całą wieczność nie zgłębi go żaden umysł, ani ludzki, ani anielski. Wszystko, co istnieje, wyszło z wnętrzności miłosierdzia Mego" (Dz 699).
wp