Odpowiedzi na to pytanie wciąż bezskutecznie poszukują siostry pasjonistki. Proszą o pomoc w udokumentowaniu tego cudownego uzdrowienia, żeby przyspieszyć proces beatyfikacyjny założycielki zakonu Józefy Hałacińskiej.
Był najprawdopodobniej rok 1948. Do szpitala powiatowego w Płońsku przywieziono wijącego się z bólu mężczyznę, chorego od kilku dni na skręt kiszek. Lekarze nie dawali mu szans na przeżycie. Asystujące przy operacji siostry pasjonistki zaczęły modlić się o jego zdrowie za wstawiennictwem swojej założycielki, matki Józefy Hałacińskiej. Po kilkunastu dniach mężczyzna zupełnie zdrowy opuścił szpital...
Subskrybuj i ciesz się nieograniczonym dostępem do wszystkich treści
Dawid Turowiecki