"Chrystus zmartwychwstan jest. Nam na przykład dan jest..." - na Tumskim Wzgórzu w Płocku.
Biskup Mirosław Milewski przewodniczył uroczystej procesji i Mszy św. rezurekcyjnej. W kazaniu odwołał się do średniowiecznej pieśni wielkanocnej: "Chrystus zmartwychwstan jest", której zapis (jedną zwrotkę) znaleziono w XIV-wiecznym "Graduale" katedry płockiej.
- Śpiewając tę prastarą pieśń, wyznajemy wiarę, że Jezus Chrystus, Syn Boży, zmartwychwstał. I ta nasza wiara opiera się na tej fundamentalnej wiadomości, na świadectwie tych sióstr i braci, którzy zobaczyli najpierw odsunięty kamień i pusty grób, a potem tajemniczych posłańców, którzy zaświadczyli, że Jezus, ukrzyżowany, zmartwychwstał; a potem On sam, Mistrz i Pan, żywy i namacalny, ukazał się Marii Magdalenie, dwom uczniom z Emaus, a na koniec wszystkim jedenastu apostołom, zgromadzonym w Wieczerniku. Z tych świadectw pierwszych świadków wyrastamy - mówił biskup.
- Oto dziś staje przed nami zmartwychwstały Pan! Przynosi nam nadzieję, pociechę i ukojenie dla naszych serc. On, Jezus, jest kimś, komu możemy absolutnie zaufać, zaufać Jemu samemu, ponieważ Zmartwychwstały nie należy do przeszłości, ale jest obecny dzisiaj, żyje - akcentował biskup pomocniczy.
Zwrócił uwagę, że zmartwychwstanie Jezusa wzywa do przemiany nas i świata oraz do głoszenia Ewangelii. - On jest z nami do końca czasów. Idźmy za Nim przez ten tak mocno w ostatnim czasie raniony świat, śpiewając "Alleluja!". Świat raniony wojnami, terroryzmem, antychrześcijańskimi ideologiami, prześladowaniem chrześcijan, dechrystianizacją Europy, a także plagą rozpadów małżeństw. Trudna jest obecnie ta nasza ziemska rzeczywistość! Patrząc na to, co się dzieje, jakże często w naszych sercach mamy zarazem radość i ból, a na twarzach uśmiech i łzy. Ale nie obrażamy się na tę rzeczywistość, tylko chcemy ją zmieniać. I nie stoimy na straconej pozycji, nie jesteśmy przegranymi, ponieważ jesteśmy ludźmi nadziei. Jej źródłem jest On - Chrystus zmartwychwstały. On żyje i idzie z nami - mówił bp Mirosław, zwracając uwagę, aby tę największą prawdę wiary głosić
- "Idźcie i głoście" to, co dzisiaj, o poranku, widzieliście i słyszeliście. "Idźcie i głoście", choć wielu będzie chciało was zagłuszać! "Idźcie i głoście" orędzie paschalne wytrwale, jak troje pastuszków w Fatimie 100 lat temu: Łucja, Hiacynta i Franciszek. "Idźcie i głoście" prawdę o Zmartwychwstałym, jak św. Brat Albert Chmielowski, patron obecnego roku. "brat naszego Boga" - zwrócił się do wiernych biskup.