Nie jest ani nudno, ani sztywno, przekonują uczestnicy rekolekcji dla maturzystów, które po kilkuletniej przerwie znów są organizowane w diecezji płockiej.
Jeśli ktoś spodziewał się, że będzie tu dużo wolnego czasu, to był w błędzie. Konferencje, spotkania, Msza św., adoracja, spowiedź - trzydniowe rekolekcje dla maturzystów to poważny, duchowy maraton. Do płockiego MCEW Studnia przyjechało ponad 50 osób z diecezji m.in. z Ciechanowa, Nasielska, Makowa Mazowieckiego i Płońska. Część z nich jest na tego typu spotkaniu po raz pierwszy; nie należą też do żadnej duszpasterskiej grupy młodzieżowej. Taka formuła jest dla nich nowością, więc jechali tu z pewnymi obawami. - Bałam się, że będzie nudno, że będzie to sztywna rozmowa o Bogu. Okazało się, że wszyscy są tacy radośni, otwarci, że można ciekawie spędzić ten czas i sporo dowiedzieć się o Bogu, o swoim powołaniu - mówi Monika z Mławy. - Myślałam, że będzie nudno, jakieś smętne gadanie… a jest naprawdę ciekawie - dzieli się Martyna z Nasielska.
Jest ciekawie, bo w ciągu tych trzech dni stają przed nimi świadkowie różnych powołań w Kościele: świecka misjonarska, młode małżeństwo, siostry zakonne, klerycy, którzy towarzyszą im przez cały czas. Rekolektanci mają też możliwość przeżycia sakramentu spowiedzi inaczej niż zwykle. Dla części uczestników to szczególne przeżycie. - Ja osobiste byłam na spowiedzi w oratorium. To jest pomieszczenie, gdzie możemy być sami ze spowiednikiem. Spowiedź jest wtedy bardzo osobista. Inaczej się to odbywa, niż na co dzień, w kościele. Tu jest totalna cisza i można naprawdę porozmawiać ze księdzem - przekonuje Marta z Makowa Mazowieckiego. - Potrzebujmy rozmowy, a nie sztywnej formułki i pokuty. Musimy czuć, że ksiądz nas rozumie, wtedy inaczej się patrzy na spowiedź - uważa Monika z Mławy. - Tu zmieniło się moje podejście do spowiedzi. Ksiądz nam wytłumaczył, co robiliśmy źle. Że spowiedź to jest taka rozmowa, w której możemy nie tylko powiedzieć grzechy, ale otrzymać radę - dodaje Krzysiek z Makowa Maz.
Część rekolektantów wspomina nie bez emocji spotkanie z misjonarką świecką, dentystką, która była w Kamerunie. - To robi bardzo duże wrażenie, jeśli słyszymy od kogoś, kto sam był na misjach, doświadczył tego. To są informacje z pierwszej ręki. Ja ją podziwiam za odwagę, za to, że rzuciła wszystko, pojechała do tej Afryki, że się nie bała, że pokonała bariery językowe i lęk - zauważa Natalia z Płońska. - Na tym spotkaniu dowiedzieliśmy się też, jak można pomóc tamtym ludziom - przekonuje Krzysiek.
Młodzież miała też spotkanie z Misjonarkami Krwi Chrystusa, które mają swój dom zakonny w Rogozinie k. Płocka. Rekolektanci usłyszeli m.in., jak rodziło się powołanie każdej z sióstr i jak trzeba otwierać się na znaki, które Bóg daje człowiekowi, szukającemu swojej życiowej drogi. Siostry z powodzeniem przełamały też stereotyp „smutnej, niedostępnej zakonnicy”. - Na rekolekcjach można posłuchać innych ludzi, jak inni wybrali, np. kapłaństwo, czy drogę zakonną. Bycie siostrą zakonną, jest chyba trudne, ja bym się w tym momencie nie zdecydowała. Ale to jest wyjątkowa ścieżka. Z ich słów można wiele wniosków i wpleść to w swoje życie - uważa Eliza z Makowa.
Drugiego dnia rekolekcji z młodzieżą spotkał się bp Mirosław Milewski, który w południe przewodniczył Mszy św. w kaplicy MCEW Studnia. Ksiądz biskup zapewniał uczestników, że mimo różnych wątpliwości, jakie mogą rodzić się w ich głowach w tych dniach, czas rekolekcji nie jest czasem straconym i będzie przynosił owoce w ich życiu. Mówił też o najważniejszym egzaminie człowieka, dużo bardziej trudnym niż matura - egzaminie z życia. - Często jest tak, niestety, że człowiek tego egzaminu z życia nie zdaje. Pamiętajmy, że ten egzamin zawsze możemy poprawić. Możemy go codziennie zdawać. Gdy całe dni, miesiące są złe w waszym życiu, to pamiętajcie, że w każdej chwili możecie podejść do tego egzaminu, przez spowiedź, przez słowo "przepraszam". Nie bójcie się myśleć w takim duchu o waszym życiu, że nigdy nie jesteście przegrani, straceni - mówił do maturzystów bp Milewski.
Tematyka tych rekolekcji koncentruje się na miłości Bożej i stawaniu się uczniem Chrystusa. - Nie zawsze będziecie czuli się wspaniale. Nie zawsze będzie pięknie. Nie zawsze będziecie czuć miłość Pana Boga. Mogę wam powiedzieć tyle, że w życiu napotkacie przeciwności, trudności wewnętrzne, jak zwątpienie, niemożność poradzenia sobie z emocjami, i trudności zewnętrze - przestrzegał rekolekcjonista, ks. dr Grzegorz Zakrzewski. O tych trudnościach, przypominał, mówi Pismo św., nauczają też papieże; Jan Paweł II mówił o obronie swojego Westerplatte, a papież Franciszek - o wstaniu z kanapy. - Będzie trudno, ale wszystko można w Tym, który nas umacnia… - mówił ks. Grzegorz.
Rekolekcje dla maturzystów diecezji płockiej, organizowane przez Wydział katechetyczny płockiej kurii, mają długą tradycję w naszej diecezji. W tym roku organizowane są po kilkuletniej przerwie.