7 lutego w kalendarzu liturgicznym przypada wspomnienie bł. Klary Ludwiki Szczęsnej, rodem z Lubowidza, związanej z Żurominem, Mławą i Zakroczymiem współzałożycielki zgromadzenia sióstr sercanek.
Urodziła się w parafii Lubowidz, przez kilka lat pracowała w Mławie. Przez Zakroczym i o. Honorata Koźmińskiego rozpoznała drogę powołania zakonnego, ale jej droga do świętości zaczęła się u nas, na północnym Mazowszu. Jest pierwszą błogosławioną kobietą pochodzącą z diecezji płockiej.
Pochodziła ze wsi Cieszki, w parafii Lubowidz, gdzie urodziła się 18 lipca 1863 roku. Została ochrzczona w kościele parafialnym. W księgach metrykalnych zachował się opis tego aktu. Mieszkańcy Cieszek wskazują miejsce, gdzie najprawdopodobniej stał dom Szczęsnych. Tam Ludwika (takie było jej imię z chrztu) spędziła dzieciństwo. Dla jej duchowego życia wielkie znaczenie miało pobliskie sanktuarium św. Antoniego w Żurominie, do którego wielokrotnie pielgrzymowała z matką. Gdy jednak Ludwika miała zaledwie 12 lat, jej matka zmarła, a ojciec szybko ożenił się po raz drugi.
Namawiana przez ojca do szybkiego zamążpójścia, uciekła z domu i udała się do Mławy. Tam przez około 6 lat zajmowała się krawiectwem, podczas gdy w jej sercu dojrzewała myśl o poświęceniu się Bogu, aż w 1885 roku spotkała w Zakroczymiu o. Honorata Koźmińskiego, aby później wstąpić do bezhabitowego Zgromadzenia Sług Jezusa.
Ogromny wpływ na siostrę Klarę wywarły wydarzenia uwarunkowane niewolą narodową. Był czas zaborów. Będąc na placówce w Lublinie, była przełożoną wspólnoty sióstr Sług Jezusa i prowadziła pracownię krawiecką. Potajemnie natomiast katechizowała służące. Jedna z nich powiedziała o tym swojemu przyjacielowi, który doniósł to policji carskiej. Ściągnęło to na siostry przykrą rewizję w domu zakonnym. Na szczęście nie znaleziono konstytucji zgromadzenia sióstr. Gdyby je znaleziono, siostrom groziłaby śmierć lub zsyłka na Sybir. Konsekwencją tego zdarzenia był jednak nakaz opuszczenia Lublina przez Ludwikę Szczęsną. W ten sposób trafiła do Galicji, gdzie spotkała się z ks. Józefem Sebastianem Pelczarem.
15 kwietnia 1894 r. w Krakowie ks. Pelczar założył zgromadzenie zakonne Służebnic Najświętszego Serca Jezusowego, którego celem było uwielbienie Boga w Trójcy Świętej Jedynego w tajemnicy Najświętszego Serca Jezusowego i szerzenie królestwa miłości Bożego Serca w życiu codziennym. Cel ten zgromadzenie realizowało przez opiekę nad służącymi, posługę chorym i inne prace społeczne. Na czele nowego zgromadzenia stanęła s. Ludwika Szczęsna. 2 lipca 1894 r. otrzymała habit zakonny i imię Klara. Jednocześnie została pierwszą przełożoną zgromadzenia.
Przez całe życie, konsekwentnie, niepodzielnym sercem była oddana Bogu. Pełna pokory i ofiarnej służby wobec bliźnich, była czytelnym znakiem miłości Boga. Słowa: "Wszystko dla Serca Jezusowego" były jej hasłem i życiowym programem. Obowiązki przełożonej zgromadzenia pełniła przez 22 lata - do końca życia. Zmarła 7 lutego 1916 r. w Krakowie.
Spośród ważnych myśli i nauk błogosławionej przywołajmy niektóre: "Jezus sam jest najpotężniejszą dla nas pobudką do kochania bliźniego, bo On go miłuje". "O, jakże byś kochała bliźniego, gdybyś poszukała jego zasługi w Sercu cierpiącego Boga! Jakże innym okiem patrzyłabyś na tę osobę nieprzyjemną i tobie niemiłą, gdybyś widziała nieskończoną dla niej miłość Tego, który jest samą świętością i sprawiedliwością, to słodkie miłosierdzie Jego dla tej, którą ty masz za niegodną, i tak mało litości miałabyś dla niej. O gdybyś wiedziała, jak raniąc czymkolwiek taką osobę, ranisz źrenicę oka Zbawiciela" - to inna z myśli naszej błogosławionej.